Kilka spraw w Izbie Odpowiedzialności Zawodowej odroczono z powodu wątpliwości co do statusu ławnika. Może w tej kwestii pojawi się pytanie prawne do Sądu Najwyższego. A sprawy będą czekać.
Brak zaprzysiężenia
Pierwsza prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska nie wręczyła aktu ślubowania ławnikom wybranym przez Senat.
– W związku z tym złożyliśmy już zawiadomienie do prokuratury – informuje „Rz” w poniedziałek poseł Arkadiusz Myrcha (KO), szef sejmowej Komisji Ustawodawczej.
Chodzi o 26 ławników, których kandydatury zgłosił Komitet Obrony Demokracji, zaakceptowane przez Senat.
Czytaj więcej
I prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska nie wypełnia ustawowego obowiązku wręczenia aktu ślubowania ławnikom wybranym przez Senat, w związku z tym składamy zawiadomienie do prokuratury - powiedział w czwartek Arkadiusz Myrcha (Koalicja Obywatelska), szef sejmowej komisji ustawodawczej.
Jakie to ma przełożenie na pracę w Sądzie Najwyższym?
W Izbie Odpowiedzialności Zawodowej jest czterech nowych ławników. – Na razie nie mam problemów z ławnikami w Izbie Odpowiedzialności Zawodowej – mówi „Rz” jej prezes, sędzia Wiesław Kozielewicz.
Tłumaczy, że ławnicy w IOZ występują tylko w sprawach dyscyplinarnych sędziów i prokuratorów. A to jedynie część działania Izby. Chodzi o składy 2 plus 1 (dwóch sędziów i jeden ławnik) lub 3 plus 2 (trzech sędziów i dwóch ławników) w sprawach dotyczących sędziów SN.
Wskazuje, że problem z ławnikami dotyczy dwóch sytuacji.
Po pierwsze, chodzi o ławników, którzy zostali wyznaczeni w 2022 r. do składów w czasie ich kadencji i nadal orzekają, mimo że ich kadencja już się zakończyła (31 grudnia 2022 r.).
– Część spraw rozpoczęła się jeszcze w 2022 r., ale ich sprawy zostały rozpoczęte i odroczone na dalszy termin – tłumaczy prezes IOZ Wiesław Kozielewicz.
Jest jednak też druga grupa spraw, które zostały wyznaczone w listopadzie i grudniu 2022 r., ławnicy dostali wgląd do akt, ale procesy ruszyły już w 2023 r., kiedy ławnik przestał był ławnikiem na nową kadencję.
Czytaj więcej
Sędziowie Izby Odpowiedzialności SN mają różny pogląd na to, kiedy ławnik rozpoczyna swój udział w sprawie.
Na tym tle doszło do rozbieżności. Chodzi o rozumienie pojęcia „rozpoczęcie sprawy”.
– Punktem kulminacyjnym jest moment „rozpoczęcia sprawy”. Dla jednych prawników jest to rozumiane wraz z jej wyznaczeniem. Dla innych wiąże się z wywołaniem posiedzenia lub rozprawy – tłumaczy sędzia Kozielewicz.
– Sam odroczyłem takie sprawy, kiedy strony kwestionowały status ławników, którzy zostali wyznaczeni wcześniej, dziś już nie są ławnikami nowej kadencji.
– Strony dostały czas na ustosunkowanie się do tej kwestii. Potem zdecydujemy, co robić dalej. Albo będziemy prowadzić sprawę dalej, albo nastąpi zmiana ławnika – mówi „Rz” prezes Wiesław Kozielewicz.
Być może w sprawie „terminu rozpoczęcia sprawy” pojawi się wkrótce pytanie prawne do SN.
Zarzuty do kandydatów
Ławnicy w SN funkcjonują na mocy ustawy o SN z 2017 r. i biorą udział w postępowaniach dyscyplinarnych prowadzonych przez SN. Pierwsza prezes SN Małgorzata Manowska ma wątpliwości co do części z nich powołanych na drugą kadencję.
Decyzja wyboru ławników SN należy wyłącznie do Senatu. Senat w październiku 2022 r. wybrał 30 kandydatów w prawidłowej procedurze, ale dotąd I prezes SN przyjęła ślubowanie jedynie od czterech z nich. To osoby, które już służyły w SN podczas pierwszej ławniczej kadencji. Pozostałe 26 osób, które jeszcze nie składały ślubowania, to kandydaci zgłoszeni przez KOD.
Już w październiku pojawiały się kontrowersje wokół tych kandydatur. Prezes Manowska zaapelowała do marszałka Senatu o rozważenie przeprowadzenia reasumpcji głosowania wyboru niektórych ławników SN z uwagi na to, że nie spełniają, jej zdaniem, kryterium „nieskazitelnego charakteru”.
Jednak zdaniem części prawników I prezes SN nie ma kompetencji, by oceniać czynność powołania, i powinna bez zwłoki zaprzysiąc wybrane przez Senat osoby.