Rz: Sejm uchwalił właśnie zmiany dla sędziów. Od początku krytykowali te propozycje. Nie udało się przekonać ministra?
Krystian Markiewicz, prezes SSP Iustitia, sędzia SO w Katowicach: SSP Iustitia, podobnie jak inne stowarzyszenia sędziowskie, zwróciły się do prezydenta i ministra sprawiedliwości z prośbą o spotkanie. Do tej pory żaden nie zechciał z tego zaproszenia skorzystać. Jeśli zaś chodzi o projekty aktów prawnych i prace legislacyjne, to argumenty merytoryczne, na których budujemy nasze opinie, nie są dziś decydujące.
Jawne oświadczenia majątkowe mają służyć transparentności? Zdaniem sędziów zagrożą ich bezpieczeństwu, a przecież prokuratorzy też walczą z przestępczością, a ich oświadczenia są już jawne.
Jawność oświadczeń w obu przypadkach nie jest uzasadniona. Badania zlecone przez MS pokazały, że taka transparentność niczemu nie służy i nie jest znana w krajach UE. MS zapłaciło więc za badania, które okazały się niezgodne z jego założeniami, więc wyrzucono je do kosza i postanowiono argumenty merytoryczne zastąpić populistycznymi hasłami transparentności. GRECO wskazuje, że Polska jest „czysta od korupcji" i ma najlepsze wskaźniki wśród byłych państw bloku sowieckiego. Spójrzmy np. na Albanię, gdzie oświadczenia są jawne, a nie ma to żadnego przełożenia na wskaźniki. Dodam, że wbrew wypowiedziom jednego z wiceministrów sędziowie składają co roku oświadczenia majątkowe, które są rzetelnie badane nie tylko przez organy sądowe, ale też urzędy skarbowe i ABW. Transparentność nie jest jedynym dobrem, które należy chronić. Zainteresowanie majątkiem sędziów i ich rodzin, także osób skazywanych za najcięższe przestępstwa, należy zestawić z prawem do prywatności. Sędzia też jest człowiekiem. Prawo do prywatności nie ma oczywiście charakteru absolutnego, ale ograniczenia są możliwe, gdy uzasadnia to wzgląd na bezpieczeństwo państwowe i publiczne, dobrobyt gospodarczy kraju, ochronę porządku i zapobieganie przestępstwom, ochronę zdrowia i moralności lub ochronę praw i wolności innych osób. Tymczasem w uzasadnieniu projektu nie wskazano, jakie względy przemawiają za wprowadzeniem omawianej regulacji. W szczególności nie wyjaśniono, jakiemu konstytucyjnie uzasadnionemu celowi ona służy, ani jak ma doprowadzić do zamierzonych skutków. Do tego dochodzi regulacja, że ostatecznie o tym, które oświadczenie jest jawne, decyduje MS. To jawne naruszenie zasady odrębności władz poprzez nadmierną ingerencję MS. Na marginesie, nie było takim zwolennikiem transparentności, gdy odmawiało podania imion i nazwisk osób tam zatrudnionych, które od 1 maja do 30 września 2016 r. otrzymały łącznie 1,3 mln zł nagród.
W noweli pojawia się też kara finansowa dla sędziów. Wielu przyznaje, że dziś katalog kar dyscyplinarnych jest zbyt skromny...