Polemika na temat stanowiska rzecznika KRS: krasnoludki nie są groźne

Polemicznie z Jakubem M. Iwańcem o stanowisku rzecznika KRS

Aktualizacja: 03.02.2018 13:52 Publikacja: 03.02.2018 11:30

Polemika na temat stanowiska rzecznika KRS: krasnoludki nie są groźne

Foto: AdobeStock

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Sędziowie delegowani do Ministerstwa Sprawiedliwości niestety mają spojrzenie na wymiar sprawiedliwości znacznie życzliwsze temuż ministerstwu niż sądom, z których się wywodzą. Trzeba zapytać, czemu w takim razie pozostają sędziami?

Jeśli ktoś chce być tylko urzędnikiem, to powinien nim zostać. Jeśli ktoś chciał być sędzią, to po to, aby sądzić, a nie siedzieć na delegacji w jakimś urzędzie. Oczywiście wygodniej być sędzią w ministerstwie – bo praca do godz. 15.30, pensja sędziego, przywileje sędziego... a dodatki ministerialne i komfort pracy odpowiedni do instytucji. Można w ministerstwie i książkę napisać, i jakieś publikacje naukowe. Jest okazja czasem wyjechać za granicę w ramach jakiejś wymiany czy współpracy. Da radę obronić doktorat, a nawet habilitację. Nie trzeba ślęczeć po nocy nad kolejnym uzasadnieniem czy którymś tomem akt sprawy z referatu, o ciągłym siedzeniu w sali rozpraw nie wspominając. Niech to spadnie na kolegów, którzy, wierni profesji, harują w wydziale.

Dostęp do artykułu wymaga aktywnej subskrypcji!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Samorząd
Krzyże znikną z warszawskich urzędów. Trzaskowski podpisał zarządzenie
Prawo pracy
Od piątku zmiana przepisów. Pracujesz na komputerze? Oto, co powinieneś dostać
Praca, Emerytury i renty
Babciowe przyjęte przez Sejm. Komu przysługuje?
Spadki i darowizny
Ten testament wywołuje najwięcej sporów. Sąd Najwyższy wydał ważny wyrok
Sądy i trybunały
Sędzia WSA ujawnia, jaki tak naprawdę dostęp do tajnych danych miał Szmydt