Reklama

W sądach brakuje ławników

W wielu miastach w kraju już po raz drugi ogłoszono wybory. A na tym jeszcze nie koniec

Publikacja: 12.09.2012 08:55

Ławnik dostaje pieniądze za udział w rozprawie lub posiedzeniu, uczestnictwo w naradzie nad wyrokiem

Ławnik dostaje pieniądze za udział w rozprawie lub posiedzeniu, uczestnictwo w naradzie nad wyrokiem, sporządzenie uzasadnienia lub uczestnictwo w posiedzeniu rady ławniczej

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

?Pięć lat temu ławników było ponad 43 tys., dwa lata temu niewiele ponad 22 tys. W kadencji 2012–2015 jest ich jeszcze mniej, bo w wyniku zmian procedury nie są już tak potrzebni – zaledwie 19 tys. Szkopuł w tym, że mimo tego mniejszego zapotrzebowania trudno zapewnić ich komplet.

Warszawa, Tarnobrzeg, Opole, Katowice, Świdnica, Elbląg czy Gliwice to tylko niektóre z miast, gdzie sięgnięto po dodatkowe wybory, bo jest niewystarczająca liczba ławników. Przykład z ostatnich dni: ??rada miejska Wrocławia właśnie ogłosiła dodatkowy nabór. Zgłoszenia będą przyjmowane do 21 września.

W Gliwicach szukają 24 ławników, w stolicy – prawie 40, w Opolu (do wszystkich sądów) – 14. Specjalistów ze spraw prawa pracy i ubezpieczeń społecznych potrzebuje też warszawski sąd praski.

– Trudno o fachowców z tej dziedziny. Liczymy na urzędników Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, specjalistów prawa pracy, pracowników pomocy społecznej – wylicza sędzia Kazimierz Podolski z wydziału prawa pracy i ubezpieczeń.

Skąd kłopot z ławnikami?

Reklama
Reklama

Tak naprawdę problem jest z kompetentnymi i dyspozycyjnymi ławnikami – mówi „Rz" sędzia Janusz Węglarczyk. I wymienia wymaganą znajomość prawa pracy czy karnego. Chodzi też o dyspozycyjność, która np. w sprawach karnych jest nie bez znaczenia. W nich skład sądu nie może ulegać zmianie, a sędziowie często wyznaczają nawet kilka terminów w tygodniu. Nieco inaczej problem ocenia Małgorzata Polak, przewodnicząca Rady Ławniczej przy Sądzie Okręgowym w Warszawie.

Wybory nie są wystarczająco nagłośnione, a instytucja marginalizowana – tak widzi główne powody małej liczby chętnych. – Gdy ich brakuje, należałoby zrobić wszystko, aby zachęcić ludzi do zasiadania w składach orzekających. Ale takich zachęt brak – uważa.

Problem jest szczególnie duży w większych miastach, gdzie wysokość rekompensaty dla ławnika jest mało konkurencyjna wobec zarobków dziennych. Ławnicy otrzymują rekompensatę w wysokości 60,76 zł brutto, ale za dzień pobytu w sądzie nie pobierają wynagrodzenia w pracy (rok temu mieli dostać podwyżkę, lecz w ostatniej chwili rząd się wycofał).

Za co konkretnie ławnik dostaje pieniądze? Za udział w rozprawie lub posiedzeniu (często trwają one od godz. 9 do 16), uczestnictwo w naradzie nad wyrokiem, sporządzenie uzasadnienia lub uczestnictwo w posiedzeniu rady ławniczej.

Brak dostatecznej liczby ławników i rosnąca liczba spraw wpływających do sądów doprowadzi do kłopotów z wyznaczaniem składów orzekających – martwią się już teraz prezesi sądów. Wprawdzie liczba ławników z kadencji na kadencję maleje, bo coraz mniej jest kategorii spraw, w których są oni potrzebni, jednak już dziś nawet to mniejsze zapotrzebowanie trudniej jest zaspokoić.

Zawody prawnicze
Notariusze zwalniają pracowników i zamykają kancelarie
Spadki i darowizny
Czy darowizna sprzed lat liczy się do spadku? Jak wpływa na zachowek?
Internet i prawo autorskie
Masłowska zarzuca Englert wykorzystanie „kanapek z hajsem”. Prawnicy nie mają wątpliwości
Prawo karne
Małgorzata Manowska reaguje na decyzję prokuratury ws. Gizeli Jagielskiej
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama