Ekspert oświadczył, że niezrozumiałym jest wzbranianie przed udostępnieniem danych.
Wskazał, że to konstytucja gwarantuje dostęp do takich informacji.
W jednej ze spraw prowadzonej przez Fundację z Sądem Najwyższym, Sąd bardzo nie chciał udostępnić wnioskowanych informacji, jednak po ich ujawnieniu okazało się, że nie ma w nich żadnych kompromitujących danych.
- 8 listopada 2012 r. Sąd Najwyższy wydał orzeczenie, w którym nakazał udostępnienia danych podmiotu publicznego. Bardzo ciekawe zatem, że sam tak bardzo wzbrania się przed ich przekazywaniem – mówił Izdebski.
W powyższym orzeczeniu Sąd Najwyższy wyważył prawo do prywatności z prawem dostępu do informacji, wskazując, że jeśli ktoś zawiera jakiekolwiek umowy dysponując pieniędzmi publicznymi to prywatność takiej osoby jest ograniczona.