Aktualizacja: 21.10.2017 17:30 Publikacja: 21.10.2017 17:30
Andrzej Daczyński został prezesem poznańskiej apelacji 10 czerwca 2011 r.
Foto: materiały prasowe
Rz: Panie prezesie, kieruje pan jedną z największych apelacji w kraju. Wiąże się to z jakimiś szczególnymi problemami?
Andrzej Daczyński: Jeszcze kilkanaście lat temu, tj. do końca 2004 r., apelacja poznańska była dużo większa, bo obejmowała też sądy okręgowe w Szczecinie i Gorzowie Wielkopolskim wraz z sądami rejonowymi, a przecież sądy apelacji poznańskiej funkcjonowały poprawnie.
Egzamin ósmoklasisty 2025 - dzień pierwszy. Uczniowie ósmych klas szkół podstawowych zmagali się dzisiaj z język...
Pozasądowe rozwody, choć mają być szybsze, to nie będą droższe. W dodatku rozwiązanie małżeństwa będzie można uz...
To, że darowizna dla małoletniego jest obciążona np. służebnością drogi koniecznej, nie unieważnia takiej umowy...
Wniosek o zmianę miejsca głosowania można składać już na 44 dni przed dniem wyborów, nie później jednak niż trze...
Rowerzysta, dojeżdżając do przejazdu rowerowego, nie ma pierwszeństwa. Zyskuje je dopiero, gdy znajdzie się już...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas