Pozostaje po nich fotografia

Nagrodę Banku Zachodniego WBK otrzymał Maksymilian Rigamonti, Freelancer, „Newsweek”, Agencja Reporter; fotoreportaż „Smoleńsk, żałoba”, 9 – 23 kwietnia 2010 r

Publikacja: 21.06.2011 11:29

Pozostaje po nich fotografia

Foto: Archiwum, maksymilianrigamonti Maksymilian Rigamonti

– Pierwsze zdjęcie do tego reportażu zrobiłem na Dworcu Zachodnim w Warszawie 9 kwietnia przed katastrofą. To to ujęcie, na którym ktoś w oknie pociągu trzyma w dłoniach fotografię oficera zastrzelonego w Katyniu. Miało otwierać zupełnie inną opowieść.

Zobacz więcej zdjęć

Kategoria Cywilizacja

Kolejny kadr to już jednak nie uroczystości katyńskie, a zabezpieczanie wraku samolotu przez służby rosyjskie.

– Sam latałem tym samolotem do Paryża i Afganistanu. Znałem wielu jego pasażerów, fotografowałem ich. Ale w lasku smoleńskim nie byłem w stanie podejść bliżej, choć można było. Wolałem fotografować przez drzewa. Pokrzepiający był smutek zwykłych, rosyjskich żołnierzy, a przerażający ogrom trumien przywożonych byle jak, różnymi środkami transportu, m.in. na dachu starej czerwonej łady. Dlatego to utrwaliłem.

Pierwszy polski hołd dla ofiar katastrofy oddawany na lotnisku Okęcie fotografowali wszyscy, Maksymilian Rigamonti również.

– Nie mogłem się powstrzymać – fragment samolotu w kadrze, zachód słońca, ład i spokój. To był obraz wyjątkowy, obowiązkowy, bez którego historia tego zdarzenia byłaby niepełna.

O dalszej części fotoreportażu zadecydował przypadek. W Pałacu Prezydenckim pojawiła się nagle kobieta z dzieckiem na ręku. Malec był otulony w tkaninę o takim samym odcieniu czerwieni jak flaga żałobna na trumnie w tle.

– Potem wychodzę przed budynek i pierwsza osoba, jaką widzę, to Indianin sprzedający flagi polskim żałobnikom – wspomina autor zdjęć. – Zarabianie na tragedii? Być może. Nie interpretuję.

Na ostatnim zdjęciu, z uroczystości pogrzebowych w Krakowie, w obiektyw fotoreportera wpatruje się Lech Kaczyński. Znowu przypadek (?) skomponował niezwykłe ujęcie. Pomiędzy twarze osób w kondukcie pogrzebowym wdarł się plakat z wizerunkiem chowanego właśnie prezydenta.

– Sfotografowaniem zdjęcia ofiary rozpocząłem i zakończyłem opowieść. Może to zbyt dosłowny zabieg, ale jak pokazać inaczej, że większości z nas pozostaje po zmarłych właśnie fotografia?

– Pierwsze zdjęcie do tego reportażu zrobiłem na Dworcu Zachodnim w Warszawie 9 kwietnia przed katastrofą. To to ujęcie, na którym ktoś w oknie pociągu trzyma w dłoniach fotografię oficera zastrzelonego w Katyniu. Miało otwierać zupełnie inną opowieść.

Zobacz więcej zdjęć

Pozostało 86% artykułu
Rzeźba
Ai Weiwei w Parku Rzeźby na Bródnie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Rzeźba
Ponad dwadzieścia XVIII-wiecznych rzeźb. To wszystko do zobaczenia na Wawelu
Rzeźba
Lwowska rzeźba rokokowa: arcydzieła z muzeów Ukrainy na Wawelu
Sztuka
Omenaa Mensah i polskie artystki tworzą nowy rozdział Biennale na Malcie
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Rzeźba
Rzeźby, które przeczą prawom grawitacji. Wystawa w Centrum Olimpijskim PKOl