Możliwości rozwiązań jest wiele – przekonują twórcy wystawy "Przekierowanie". Pokazuje ona fotograficzną dokumentację niecodziennych projektów z różnych stron świata.
Jednym z nich jest cud high-tech – czterdziestokondygnacyjny biurowiec Swiss Re w Londynie, zwany "Ogórkiem". To nie tylko dzieło fantazji słynnego brytyjskiego architekta Normana Fostera, ale budynek niezwykle ergonomiczny i ekologiczny. Zbudowany po części z materiałów z odzysku. Oryginalna konstrukcja redukuje do 50 proc. zużycie energii.
Zwolennicy nurtów proekologicznych duże nadzieje pokładają w recyklingu. Szwajcarscy architekci Anette Spillman i Harald Echsle zaprojektowali dla firmy Freitag sklep w Zurychu ze spiętrzonych przenośnych transportowych kontenerów. Wpisuje się on w "filozofię" firmy, produkującej torby z surowców wtórnych. W niemieckiej pracowni Dratz & Dratz Architekten zrodził się natomiast pomysł papierowego budynku z makulatury, zbudowanego ze sprasowanych w kostki kartonów z supermarketu.
Na Zachodzie rośnie moda na tzw. miejskie rolnictwo. Na jednym ze zdjęć oglądamy Brooklyn Orange – największą farmę na dachu w Nowym Jorku, o powierzchni 3716 mkw. Projektanci z pracowni Bromley Caldari Architects usytuowali ją na szczycie sześciopiętrowego magazynu, wśród drapaczy chmur. Hoduje się na niej ponad 40 odmian warzyw. Chicago chlubi się spółdzielczą pasieką Honey Co-op, założoną na nieużywanym parkingu.