- Kiedy pięć lat temu objąłem stanowisko prorektora do spraw artystycznych i naukowych ASP, postanowiłem wprowadzić to, czego mi brakowało, gdy studiowałem, czyli promocji absolwentów – mówi profesor Paweł Nowak. — Wymyśliliśmy "Coming Out", nie po to żeby szokować nazwą, ale żeby wyprowadzić studentów poza mury akademii i w tej ostatniej chwili jeszcze im pomóc. W obecnych czasach szkoła musi uczyć również, jak promować swoją twórczość. Przez pięć lat "Coming Out" prace studentów zmieniały się, ale pozostawało ich zaangażowanie. Widać, że to wydarzenie jest dla nich ważne.
W wystawie uczestniczy dwudziestu siedmiu najlepszych absolwentów, wybranych przez rady wszystkich wydziałów. W komisji, która zadecyduje o tym, kto wygra, znaleźli się również eksperci rynku sztuki spoza uczelni, między innymi właścicieli galerii. Może ktoś z nich zaproponuje absolwentom współpracę? Zeszłoroczny laureat „Coming Out", Kacper Nurzyński, uczestniczył również w wystawie prezentującej najlepsze europejskie dyplomy.
Wydarzenie cieszy się dużym zainteresowaniem, na Facebooku chęć przybycia na wernisaż do Sinfonia Varsovii wyraziło ponad 3 tys. osób. Taka frekwencja na wystawach jest rzadkością. Dla artystów ważne jest również to, że znajdują się w dobrym towarzystwie, bo Roch Forowicz, absolwent ASP, a obecnie wykładowca działu grafiki twierdzi, że tym roku poziom jest bardzo wysoki. Specjalnie na otwarcie wystawy przygotował mapping — w przestrzeń przed budynkiem przy ul. Grochowskiej i na nim wkomponował twarze absolwentów.