Poszukiwane obrazy i rzeźby mają dla polskiej kultury nie tylko wartość materialną. Jak bowiem wycenić na przykład prace, których autorem jest Adam Chmielowski, utalentowany malarz, a potem zakonnik, a od 1989 roku kanonizowany przez Jana Pawła II święty Brat Albert?
Nim Albert Chmielowski wstąpił do zakonu i całkowicie poświęcił się opiece nad ubogimi, studiował malarstwo w Warszawie i Monachium. Przyjaźnił się z Chełmońskim, Wyczółkowskim czy Aleksandrem Gierymskim, pokazywał swe prace na wystawach.
W obecnej kolekcji Muzeum Utraconego są dwie jego prace. Szczególnie ciekawy jest obraz olejny przedstawiający psa leżącego na krześle. Albert Chmielowski namalował go w latach 1882-84, a więc już po wstąpieniu do zakonu. Potem obraz stał się własnością Braci Albertynów ze Lwowa, którzy w 1939 roku wypożyczyli go na wystawę w Muzeum Narodowym w Warszawie". W czasie wojny „Pies" został wywieziony w nieznanym kierunku.
Również własnością OO Albertynów, ale z Warszawy, była akwarela Adama Chmielowskiego „Koń". Powstała znacznie wcześniej, ok. 1874 roku. Co się z nią stało w czasie II wojny światowej, nie wiadomo.