Po wielu miesiącach zapowiedzi i oczekiwań Ministerstwo Sprawiedliwości ujawniło w końcu projekt przywracania praworządności. Krótko mówiąc, chodzi o załatwienie palącej kwestii neosędziów. Czy pani ten projekt się podoba?
Patrzę na projekt przez pryzmat tego, czy odpowiedź państwa na obecny kryzys związany z funkcjonowaniem w systemie wymiaru sprawiedliwości wadliwie powołanych sędziów jest, po pierwsze, zgodna z konstytucją i innymi standardami. Po drugie, czy działania naprawcze zostaną podjęte tak szybko, jak to możliwe. Zasługują na to obywatele, którzy każdego dnia mierzą się z chaosem w sądach, którego architektem jest Prawo i Sprawiedliwość.