Aktualizacja: 30.04.2025 05:15 Publikacja: 12.03.2025 05:50
Foto: Adobe Stock
Jaka jest różnica między propagandą uprawianą w telewizji publicznej minionego okresu a tą, którą uprawia podległy prezydentowi miasta urzędnik w telewizji prowadzonej przez urząd, centrum kultury czy spółkę miejską? Albo czy robi różnicę, kto nie zaprasza opozycji do wypowiedzi - gazeta miejska czy TVP Info? Dla demokracji żadna. Ba, telewizja publiczna - przynajmniej teoretycznie – ma jakieś powinności, z której można ją rozliczać. Gazeta czy telewizja miejska nie ma żadnych.
Zakaz robienia zdjęć obiektów strategicznych musi być odczytany w kontekście innych norm prawa. Słowa Komendanta...
Nie trzeba być ani prawnikiem, ani bacznym obserwatorem polskiej sceny politycznej, by dojść do wniosku, że pols...
Sędziowie karni muszą być odważnymi ludźmi, niezależnie od kalibru spraw, jakimi się zajmują – mówi Piotr Hofmań...
Czas pobytu w opozycji to prawo do krytyki i przedstawiania alternatywnych rozwiązań, ale nie prawo do gróźb i w...
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
Czasem łatwiej zbudować nowy dom niż poświęcać czas i środki na remont ruiny, czyli absurdy ustawy o komornikach...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas