Aktualizacja: 26.06.2025 12:51 Publikacja: 27.11.2024 04:40
Foto: Adobe Stock
„Przez wzgląd na zatwardziałość serc waszych pozwolił wam Mojżesz oddalać wasze żony; lecz od początku tak nie było” (Mt 19,8), czyli wciąż o zakazie rozwodów
W poprzednim felietonie poruszyłem kwestię konkurencji między prawem państwowym a religijnym. Próbowałem wykazać, że włączanie normy religijnej do porządku świeckiego może być szkodliwe nie tylko dla ogółu społeczności, której część danej wiary nie podziela, ale także dla samej wspólnoty religijnej. Moje rozważania mogą wydawać się kontrowersyjne, dlatego przytoczę słowa Jana Pawła II, który ostrzegał przed niebezpieczeństwami związanymi z mieszaniem religijnego i świeckiego porządku prawnego: „Bardzo trudne są sytuacje, w których norma o charakterze czysto religijnym staje się prawem państwowym, lub jest tak traktowana bez uwzględniania różnicy między funkcją religii a funkcją wspólnoty politycznej. Utożsamienie prawa religijnego z prawem państwowym może prowadzić do całkowitego zniesienia wolności religijnej, a nawet ograniczyć czy zlikwidować inne niezbywalne prawa ludzkie” (Jan Paweł II, Orędzie na Światowy Dzień Pokoju 1991: „Poszanowanie sumienia każdego człowieka warunkiem pokoju”). Kontynuując temat, chciałbym przyjrzeć się sytuacji osób rozwiedzionych, w szczególności w świetle prawa Kościoła katolickiego.
Przerwa wakacyjna czasem dobrze służy nawet pozytywnej inicjatywie. Deregulacja nie jest tu wyjątkiem.
Obrońca przedstawił dokumenty o stanie zdrowia psychicznego pokrzywdzonego, by podważyć jego wiarygodność. Proku...
Zdarza się, że wydanemu orzeczeniu towarzyszy żal adwokata.
Zawodowe losy absolwentów studiów prawniczych skłaniają do refleksji, czym powinny być studia prawnicze w realia...
VELUX Polska, obchodząca w tym roku 35-lecie obecności na rynku jest jedną z tych firm, które współtworzyły polską branżę budowlaną. Od podstaw budowała kategorię użytkowych poddaszy, inwestując w przemysł, rozwijając lokalnych dostawców i kształtując standardy zrównoważonego rozwoju.
Poczułem się, w pewnym sensie, wywołany do tablicy przez cenioną przeze mnie sąsiadkę z łamów Tygodnika Prawnikó...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas