Członkowie Komisji Weneckiej nie mają wcale łatwo. Na jednej sesji Komisja przyjmuje na przykład swoje opinie dotyczące Kirgistanu, Armenii i oczywiście Polski. W dodatku, opinie dotyczące naszego kraju na swojej 140 sesji w październiku 2024 r. przyjęła aż dwie.
Większość prawniczych dyskutantów najmocniej przeżyło opinię o zakładanych działaniach dotyczących sędziów powołanych z udziałem Krajowej Rady Sądownictwa działającej po 2018 r. Co ciekawe, dyskusja o stanowisku Komisji coraz bardziej przypominała merytoryczną wymianę argumentów, a nie dotychczasowe odsądzanie od czci i wiary i kwestionowanie wszystkiego, z legitymizacją Komisji włącznie. Znać zmianę dyskursu, oby trwałą. W dniu, w którym mój felieton się ukaże, o opinii „sądowniczej” napisanych zostanie wiele tekstów, eksperci zdążą wypowiedzieć się we wszystkich dostępnych mediach i każdy będzie miał okazję zbulwersować się lub powiedzieć „a nie mówiłem?”