Prof. Wojciech Szafrański: Trudno przyznać, że kupione dzieło to falsyfikat

Dziś sztukę podrabia się, bo brakuje zarówno regulacji prawnych w kwestii karania fałszerzy, jak i zasad na rynku eksperckim – mówi prof. Wojciech Szafrański z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu.

Publikacja: 21.02.2023 09:16

Prof. Wojciech Szafrański: Trudno przyznać, że kupione dzieło to falsyfikat

Foto: AdobeStock

Z jakich powodów najczęściej fałszuje się dzieła sztuki?

Główną przyczyną nie są już ich zaporowe często ceny, ale niewielka liczba tych dostępnych dzieł na rynku, czyli ograniczona podaż. Choć mowa tu oczywiście o pracach artystów cieszących się większą popularnością rynkową. Drugim elementem powiązanym jest to, że falsyfikuje się dzieła, które łatwiej zrobić, o mniejszym stopniu skomplikowania – by falsyfikat był po prostu dobry, a mniej kapitało- i czasochłonny w wykonaniu. Trzeci istotny element to świadomość fałszerzy, jak łatwo jest uniknąć odpowiedzialności karnej, bo osobne przepisy, które pozwalałby na ściganie falsyfikatów dzieł sztuki, a nie jedynie zabytków, w zasadzie nie istnieją. Na polskim rynku falsyfikaty dzieł sztuki są obecne, jednak liczba osób skazanych za fałszerstwa dzieł sztuki albo handel nimi, a przebywających w zakładach karnych, właściwie równa się zeru. Zjawisko to ma wiele wymiarów, ostatnio na przykład pojawiają się falsyfikaty jednego z twórców, którego spadkobiercy potwierdzają autentyczność, bo przy każdorazowej sprzedaży uzyskują wpływy z tytułu droit de suite. Widać także ostatnio np. falsyfikaty z tzw. jednej ręki Jana Tarasina, przekalkowane prace jakoby Strzemińskiego. Niepokój wzbudzają też pojawiające się nagle prace Magdaleny Abakanowicz, których z pewnością nie tworzyła artystka, wytworzone z wcześniejszych lub nowych form.

Pozostało 86% artykułu

Treść dostępna jest dla naszych prenumeratorów!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach e-prenumeraty Rzeczpospolitej. Korzystaj z nieograniczonego dostępu i czytaj swoje ulubione treści w serwisie rp.pl i e-wydaniu.

Rzecz o prawie
Ewa Szadkowska: Króliczek zwany deregulacją
Rzecz o prawie
Marek Domagalski: Uchwała SN może złagodzić frankowe spory
Rzecz o prawie
Mikołaj Małecki: Andrzej Duda też chciał złagodzić prawo aborcyjne
Rzecz o prawie
Paweł Krekora: Czy na ustawę frankową rzeczywiście jest za późno?
Rzecz o prawie
Joanna Parafianowicz: Dyskusja, a nie krucjata