Skąd pomysł, by wymusić aktywniejszą walkę z katastrofą klimatyczną akurat na drodze sądowej?
Litygacja strategiczna, do której zaliczają się też powództwa klimatyczne prowadzone przez ClientEarth, jest jednym z najskuteczniejszych narzędzi zmiany na lepsze systemu prawnego oraz poziomu przestrzegania praw człowieka. Posługiwałam się nią, pracując w Biurze RPO, i posługuję się nią obecnie w Fundacji. Dla mnie jako radczyni prawnej to dość oczywisty wybór, choć nie jedyny. Fundacja stara się przekonywać władze do ambitniejszej polityki klimatycznej także na inne sposoby, np. publikując analizy i biorąc udział w procesach legislacyjnych. Nasze roszczenia w powództwie klimatycznym wynikają z analizy prawnej i faktu, że zmiany klimatyczne są już odczuwalne w Polsce, a władza publiczna ciągle nie traktuje ich wystarczająco poważnie. Zmuszenie państwa do konkretnej i właściwej do skali katastrofy polityki klimatycznej jest więc naszym, organizacji społecznych i obywateli, obowiązkiem.