Wiele wskazuje na to, że wkrótce zostanie uchwalona nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym, zasadniczo oparta na pierwotnym projekcie prezydenckim. Jej celem jest złagodzenie sporu o praworządność z organami Unii Europejskiej oraz odblokowanie środków przeznaczonych na Krajowy Plan Odbudowy. Przedmiot sporu wydaje się postrzegany odmiennie przez uczestniczące w nim strony.
Kwestie sporne
Promotorzy zmiany w ustawie o Sądzie Najwyższym istotę kontrowersji utożsamiają z Izbą Dyscyplinarną SN, a rozwiązanie widzą w jej likwidacji. Organy Unii Europejskiej kwestie sporne ujmują szerzej, lokując genezę i istotę konfliktu w wieloaspektowym i wielopłaszczyznowym procesie „reformy” wymiaru sprawiedliwości, począwszy od Krajowej Rady Sądownictwa i innych mechanizmów oddziaływania na sądy i sędziów, których swoistym domknięciem było utworzenie ID SN jako narzędzia zmian w wymiarze sprawiedliwości, w szczególności zaś pacyfikowania jej przeciwników w środowisku sędziowskim.
Spoglądając na uzgodniony w miniony czwartek projekt nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym, trzeba rozważyć, czy służyć może skutecznemu rozwiązaniu sporów z UE oraz chociażby częściowej poprawie sytuacji w sądownictwie. Pobieżne spojrzenie na „uzgodniony” projekt utwierdza w przekonaniu, iż nie odnosi się do większości kwestii związanych z mającym swój wymiar zewnętrzny oraz wewnętrzny sporem o wymiar sprawiedliwości. Obok propozycji formalnej likwidacji Izby Dyscyplinarnej i zastąpienia jej Izbą Odpowiedzialności Zawodowej wprowadza szczególne ustawowe podstawy badania spełnienia minimalnego standardu niezawisłości i bezstronności sędziego z uwzględnieniem okoliczności towarzyszących jego powołaniu, jeżeli w okolicznościach konkretnej sprawy może doprowadzić to do naruszenia standardu niezawisłości lub bezstronności, mogącego mieć wpływ na wynik sprawy (art. 29 § 2–23 ustawy o SN). W tym zakresie projekt odnosi się częściowo do kontrowersji związanych z wprowadzonym po nowelizacji ustawy o KRS z grudnia 2017 r. modelem powoływania na urząd sędziego.
Czytaj więcej
Wygląda na to, że PiS porozumiało się z Solidarną Polską co do kształtu ustaw sądowych. Ale kosztem tego porozumienia może być kolejne nieporozumienie z Brukselą.
To nie wszystko
Zastanawiając się nad dopuszczalnym kompromisem, trzeba pamiętać, że likwidacja Izby Dyscyplinarnej SN nie zapobiega destrukcji sądownictwa. To prawda, że to do ID SN odnoszą się wprost postanowienia TSUE z 8 kwietnia 2020 r. (C-791/19) i 14 lipca 2021 r. (C-204/21), a także wyrok TSUE z 15 lipca 2021 r. (C-791/19) oraz wyrok ETPC z 22 lipca 2020 r. (Reczkowicz). Nie ma więc wątpliwości, że w świetle prawa UE Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego została powołana z rażącym naruszeniem zasad prawa.