Na poziomie stereotypu o prawnikach, utrwalanego niekiedy karykaturalnie nakreślonymi postaciami ze szklanego ekranu i negatywnymi doświadczeniami naszych klientów, przeciętny przedstawiciel zawodów prawniczych to nieprzystępny w kontakcie, mówiący hermetycznym językiem specjalista, którego usługi, wobec niezrozumienia istoty jego pracy i sposobu dochodzenia do posiadanej wiedzy, są po prostu za drogie. W wielu obszarach życia z obiegowymi opiniami, w szczególności utrzymywanymi od dekad, trudno dyskutować, a sytuacji zdają się nie zmieniać kolejne akcje wizerunkowe proponowane przez samorządy adwokacki i radcowski, więc prawnicy co najmniej od lat 90. nie cieszą się w Polsce powszechnym szacunkiem, poważaniem, a nawet sympatią.