Reklama
Rozwiń

Marek Domagalski: Ochrona granicy to nie kłębek drutu

Gdybyśmy mieli wcześniej przetestowaną ochronę granicy, może sięganie po stan wyjątkowy nie byłoby konieczne. Ale skoro już jest, nie zmarnujmy go.

Publikacja: 07.09.2021 02:00

Żołnierze podczas budowy ogrodzenia na granicy polsko-białoruskiej w okolicy wsi Nomiki

Żołnierze podczas budowy ogrodzenia na granicy polsko-białoruskiej w okolicy wsi Nomiki

Foto: Marcin Onufryjuk

Nie wiem, czy ogłoszenie stanu wyjątkowego było konieczne, gdyż mamy za mało informacji. Jest to jednak okazja do przejrzenia luk w ochronie granicy i szerzej państwa, a rozerwanie płotu granicznego jest tego widocznym przykładem.

Trzynaście osób na oczach całej Polski i niechętnych nam sąsiadów, nie mówiąc o imigrantach, rozerwało nowo powstałe ogrodzenie z drutu kolczastego postawione na granicy polsko-białoruskiej. Niemal instruując, jak można przełamać to zabezpieczenie.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Rzecz o prawie
Rafał Adamus: Kto stanie się właścicielem złotego pociągu
Rzecz o prawie
Piotr Kosmaty: Prokuratorzy muszą stale się szkolić
Rzecz o prawie
Ewa Szadkowska: Dobre wieści dla hejterów
Rzecz o prawie
Arkadiusz Krupa: Niezadowolenie ponad podziałami
Rzecz o prawie
Jacek Dubois: Myśląc o rozejmie Bożym