Zdaniem minister pracy Jolanta Fedak to bardzo dobra wiadomość, bo zazwyczaj w tym okresie notuje się wzrost bezrobocia w związku z zakończeniem prac sezonowych.
Stopa bezrobocia nie zmieniła się w ciągu miesiąca, ale jest wyższa o 0,3 pkt proc. niż rok temu. Pracodawcy zgłosili 54,5 tys. ofert pracy, o jedna piątą mniej niż miesiąc wcześniej.
Względny (procentowy) wzrost liczby bezrobotnych odnotowano w jedenastu województwach, przy czym najsilniejszy w województwie pomorskim i zachodniopomorskim, gdzie liczba bezrobotnych w porównaniu do poprzedniego miesiąca zwiększyła się o 1 proc. (o 1 tys. osób). W dwóch województwach (lubuskim i łódzkim) zmiany bezwzględne w liczbie bezrobotnych były tak małe, że nie wpłynęły na zmiany w wartościach względnych (wzrost o 25 osób w województwie lubuskim i spadek o 39 osób w województwie łódzkim). W pozostałych trzech województwach (mazowieckim, opolskim i świętokrzyskim) miał miejsce spadek liczby bezrobotnych, najsilniejszy w województwie świętokrzyskim (o 0,9 proc. tj. o 700. osób). Tylko w jednym - świętokrzyskim województwie bezrobocie spadło o 0,1 pkt proc. Wzrosło w kolejnych ośmiu, najbardziej o 0,2 pkt proc. (do 18,9 proc) na Warmii i Mazurach.
Z informacji urzędów pracy wynika, że podstawowym powodem wzrostu liczby bezrobotnych jest koniec prac sezonowych i rejestracja osób, jakim skończyły się zajęcia czasowe.