Reklama

Wyższe ryzyko wypadków w pracy w liberalnej gospodarce

Związkowcy OPZZ ostrzegają: zatrudnianie w ramach umów cywilno-prawnych i podwyższenie wieku emerytalnego to wyższe ryzyko wypadku w pracy

Publikacja: 12.06.2012 13:13

Wypadek

Wypadek

Foto: Fotorzepa, Maciej Kaczanowski Maciej Kaczanowski

– Pogoń za zyskiem, szczególnie w liberalnej gospodarce, sprawia, że pracodawcy mało uwagi przywiązują do bezpiecznych warunków pracy – mówi Jan Guz, przewodniczący Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych. Jego zdaniem problemem są przede wszystkim wszechobecne "umowy śmieciowe", które nie gwarantują bezpieczeńtwa pracy.

Związkowcy podkreślają, że „lepiej zapobiegać, niż leczyć", bo koszty są wówczas niższe – i społeczne, i ekonomiczne.

– Chcemy żeby pracownicy wracali do domu zdrowi i bezpieczni, a nie w trumnach – dodaje Guz. I postuluje by zmienić politykę fiskalną w tym zakresie.

– Trzeba zwalniać z podatku działania, które służą bezpieczeństwu pracy. Myślę tu o szkoleniach, sprzęcie ochronnym. Pracownik musi być wypoczęty, nie może myśleć w pracy o tym, że musi gonić za chwilę do innej firmy, żeby zarobić na rodzinę. Nie powinien myśleć o tym, że nie ma gdzie mieszkać, nie ma co włożyć do garnka, jak wyprawić dzieci do szkoły. Nie może być przemęczony, nie może być także zaszczuty psychicznie – wyjaśnia związkowiec.

Problem bezpieczeństwa w pracy jest szczególnie ważny w przypadków starszych osób.

Reklama
Reklama

– Statystyki pokazują, że pracownicy w starszym wieku mający już słabszy refleks powodują dużo wypadków w pracy. Jeśli będą zatrudniani w jeszcze starszym wieku, przy urządzeniach technicznych, gdzie są wysokie obroty i potrzeba dużej sprawności fizycznej, wypadków będzie jeszcze więcej. W związku z tym zapobieganie jest tym ważniejsze – komentuje Jan Guz.

– Pogoń za zyskiem, szczególnie w liberalnej gospodarce, sprawia, że pracodawcy mało uwagi przywiązują do bezpiecznych warunków pracy – mówi Jan Guz, przewodniczący Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych. Jego zdaniem problemem są przede wszystkim wszechobecne "umowy śmieciowe", które nie gwarantują bezpieczeńtwa pracy.

Związkowcy podkreślają, że „lepiej zapobiegać, niż leczyć", bo koszty są wówczas niższe – i społeczne, i ekonomiczne.

Reklama
Rynek pracy
Polscy szefowie dopiero uczą się budować osobistą markę
Rynek pracy
Małe szanse na skrócenie kolejek do lekarzy
Rynek pracy
Weto Karola Nawrockiego może utrudnić życie polskim firmom i pracownikom z Ukrainy
Rynek pracy
GUS: stopa bezrobocia w Polsce wzrosła do 5,4 proc. Przyczyną zmiany regulacyjne
Rynek pracy
Solidny wzrost przeciętnego wynagrodzenia. Spadło zatrudnienie. Stopy w dół?
Reklama
Reklama