– Ozusowanie wszystkich umów, w tym o dzieło, będzie oznaczało, że Polacy pracujący na tych umowach będą zarabiali aż o jedną trzecią mniej. Z kolei gdyby to firmy miały wziąć na siebie całkowicie koszty oskładkowania, wówczas zapłaciłyby aż 40 proc. więcej – podkreśla Przemysław Głośny, prezes Useme.com – platformy służącej do rozliczeń freelancerów. Według jej danych, planowana przez rząd reforma rynku pracy, która z początkiem 2025 r. ma wprowadzić ozusowanie wszystkich umów cywilnoprawnych, dotknie co najmniej 2,3 mln osób wykonujących pracę na podstawie umów zleceń i pokrewnych. W tym 330 tys. freelancerów, pracujących przede wszystkim na podstawie umów o dzieło (którzy najczęściej dorabiają sobie w ten sposób do etatu), a także ponad 2,6 mln małych i średnich firm, które korzystają przede wszystkim z usług wolnych strzelców.