Prawie 285,7 tys. nowych ofert pracy opublikowano w lipcu na 50 największych portalach rekrutacyjnych. To o 5,5 tys. więcej niż miesiąc wcześniej – wynika z raportu firmy Grant Thornton i systemu rekrutacyjnego Element, który „Rzeczpospolita” opisuje jako pierwsza.
Co prawda i tak liczba ogłoszeń była w lipcu nieco mniejsza niż rok temu, gdy już było widać oznaki schłodzenia na rynku pracy, i daleka od rekordowych wyników z 2021 roku, ale autorzy raportu i ekonomiści mówią o stabilizacji. – Rynek pracy osiągnął stan równowagi – ocenia Maciej Michalewski, prezes Elementu.
Czytaj więcej
Zoom, którego aplikacja do wideokonferencji napędzała pracę zdalną w czasie pandemii wzywa pracowników, by wracali do biura.
Czas stabilizacji
Zdaniem Michalewskiego dane z portali rekrutacyjnych wskazują, że zakończył się okres dostosowywania się rynku pracy do nowych warunków (w tym wysokiej inflacji i wyższych kosztów funkcjonowania), a większość pracodawców ma już za sobą konieczne restrukturyzacje i wróciła do normalnego trybu działalności.
Jak dodaje Monika Łosiewicz, menedżer ds. potencjału ludzkiego w firmie Grant Thornton, po turbulencjach ostatnich lat rzeczywistość wydaje się w końcu przewidywalna, a przedsiębiorstwa mogą funkcjonować względnie normalnie, tak jak przed 2020 rokiem. Biorąc zaś pod uwagę skalę problemów kosztowych, z jakimi mierzą się pracodawcy, lipcowy wynik może nawet napawać optymizmem.