Aktualizacja: 07.07.2023 06:02 Publikacja: 07.07.2023 03:00
Foto: Adobe Stock
Z rynku pracy wycofują się ostatnie roczniki powojennego wyżu, a te, które tam wchodzą, są dużo mniej liczne. To oznacza, że w najbliższych latach firmy, których rozwój już teraz hamuje niedobór pracowników, będą miały jeszcze poważniejsze problemy.
Nie da się ich rozwiązać bez zwiększenia liczby imigrantów zarobkowych. – Wprawdzie rynek pracy się zmienia, ale można szacować, że w nadchodzących latach będziemy potrzebować co roku 150–200 tys. nowych pracowników z zagranicy – mówi „Rzeczpospolitej” prof. Szukalski z Wydziału Ekonomiczno-Socjologicznego Uniwersytetu Łódzkiego.
Globalne przyspieszenie cyfryzacji pobudza unijny rynek pracy w IT. W ubiegłym roku liczba zatrudnionych tam pro...
Bezrobocie we Francji skoczyło w I kwartale 2025 r. o 8,7 proc. wobec IV kwartału 2024 r. - z 3,1 mln do 3,4 mln...
Wybór ofert pracy w HR jest teraz o połowę mniejszy niż w pierwszych latach po pandemii. I podobnie jak w IT, ro...
Praca biegłych rewidentów rzadko trafia na pierwsze strony gazet, ale to właśnie oni stoją na straży wiarygodnoś...
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
W sektorze przedsiębiorstw pracowało w marcu o 51 tys. mniej osób niż zeszłej wiosny.
My jesteśmy gotowi na wszystkie scenariusze. Wprowadziliśmy wiele nowych modeli samochodów osobowych, w tym SUV-y, crossovery i auta sportowe. Mamy też pojazdy użytkowe dla wszystkich rodzajów działalności – mówi Attila Szabó, prezes i dyrektor zarządzający Ford Polska.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas