Ukraińcy aktywni zawodowo, zadowoleni z pracy

Większość dorosłych uchodźców z Ukrainy znalazła w Polsce zatrudnienie, a choć często wykonują zajęcia poniżej kwalifikacji, to ponad połowa planuje zostać tu na dłużej.

Publikacja: 13.04.2023 03:00

Ukraińcy aktywni zawodowo, zadowoleni z pracy

Foto: Bloomberg

Przetwórstwo przemysłowe, transport i gospodarka magazynowa (TSL), budownictwo oraz handel hurtowy i detaliczny – w tych czterech sektorach (nie licząc agencji zatrudnienia) pracowało najwięcej, bo ponad 53 proc., Ukraińców, którzy na koniec marca byli objęci ubezpieczeniem ZUS. Na koniec marca w jego rejestrach było prawie 742 tys. pracowników z Ukrainy. To minimalnie mniej niż na koniec 2022 r., ale o ponad 11 proc. więcej niż rok wcześniej.

Bariera językowa

Zarówno dane ZUS, jak i badania prowadzone wśród Ukraińców potwierdzają ich dużą aktywność zawodową – i to pomimo bariery, jaką dla wielu z nich była słaba znajomość języka polskiego. Brak wystarczająco dobrej znajomości polskiego jest zresztą głównym powodem pracy poniżej kwalifikacji zawodowych nie tylko wśród uchodźców wojennych, ale także wśród osób, które przyjechały do pracy w Polsce przed wybuchem wojny. Wskazuje go 60 proc. uczestników ogłoszonego w środę badania agencji zatrudnienia Randstad i SW Research, które jesienią zeszłego roku objęło 609 pracowników z Ukrainy, w tym 85 proc. osób, które mieszkają u nas od wybuchu wojny.

Łącznie prawie połowa badanych pracowała poniżej swoich kwalifikacji, a tylko 17 proc. wykonywało pracę zgodną ze swoim wykształceniem, o którą jeszcze trudniej było osobom po studiach (10 proc.). Pomimo to niemal wszyscy z badanych (aż 94 proc.) deklarowali zadowolenie z pracy w Polsce.

Podobne wyniki pokazało badanie agencji zatrudnienia Gremi Personal, które w lutym tego roku objęło 1350 pracujących w Polsce Ukraińców. Dziewięciu na dziesięciu z nich deklarowało zadowolenie ze swojej pracy, w tym także osoby z wysokimi kwalifikacjami, chociaż wśród nich tylko 17 proc. znalazło zatrudnienie w swojej specjalizacji, m.in. ze względu na barierę językową. – Jeśli Ukrainiec chce zostać w Polsce dłużej i mieć dobrą pracę, znajomość języka polskiego jest obowiązkowa – podkreśla Anna Dzhobolda, dyrektorka departamentu rekrutacji międzynarodowych Gremi Personal.

Czytaj więcej

Ukraińcy w Polsce chcą wrócić do domu, ale nie od razu

Polskie plany

Jak jednak wynika z danych Gremi Personal, przybywa też ofert pracy dla specjalistów i menedżerów ze znajomością języka ukraińskiego. Anna Dzhobolda przypisuje to m.in. szybko rosnącej liczbie rejestrowanych w Polsce spółek z ukraińskim kapitałem (na początku tego roku działało w Polsce już prawie 25,3 tys. takich firm).

Jak dodaje Mateusz Żydek, rzecznik Randstad Polska, również polskie firmy świadczące usługi konsumenckie, w tym telekomy czy banki, zwracają coraz większą uwagę na grupę ponad 2 mln potencjalnych klientów z Ukrainy. Szukają więc m.in. do działów marketingu czy obsługi klienta pracowników, którzy pomogą dotrzeć do tej grupy.

Według badania Randstad, o ile wcześniej dla większości migrantów zarobkowych z Ukrainy bardziej niż stabilność pracy liczyła się wysokość pensji, o tyle teraz wzrosło znaczenie innych elementów. Wprawdzie najważniejsza przy wyborze oferty pracy pozostaje wysokość wynagrodzenia (91 proc.), ale już 75 proc. badanych wskazuje rodzaj umowy (najchętniej umowa o pracę) i możliwość płatnego urlopu.

Jak ocenia Marzena Milinkiewicz, dyrektor w Randstad Polska, obywatele Ukrainy szukają u nas przede wszystkim stabilnego zatrudnienia, które zapewni im i ich bliskim poczucie bezpieczeństwa. – Poszukują normowanego czasu pracy, regularnego wynagrodzenia, gwarantowanego okresu wypowiedzenia, płatnego urlopu, prawa do świadczeń z ubezpieczeń społecznych oraz ubezpieczenia zdrowotnego, czyli elementów, które wiążą się z umową o pracę – wylicza Milinkiewicz. Zwraca też uwagę na dobrą wiadomość dla pracodawców – ponad połowa badanych Ukraińców (55 proc.) wiąże swą przyszłość zawodową z naszym krajem, planując zostać tu na dłużej.

Czytaj więcej

Ukraińcy mają 6,6 mld zł kredytów w polskich bankach

Przybywa szefów

Wśród osób, które przyjechały do Polski przed wybuchem wojny w Ukrainie – odsetek chętnych do zamieszkania w Polsce na stałe sięga 66 proc. Na tę grupę ok. 1,5 mln Ukraińców, którzy już wcześniej przyjechali do Polski, zwraca uwagę Paweł Kaczmarczyk, dyrektor Ośrodka Badań nad Migracjami UW. Według niego po wybuchu wojny widać w tej grupie przesunięcie planów w kierunku długookresowej migracji osiedleńczej. – Warto mieć to na uwadze, gdyż jest to bardzo liczna grupa, a Polska jest jej krajem docelowym – dodaje Kaczmarczyk.

Sprzyja temu coraz lepsza znajomość polskiego i polskich realiów, a także coraz lepsza pozycja zawodowa Ukraińców, szczególnie tych, którzy pracują w Polsce od dłuższego czasu. Ervin Hertfelder, dyrektor regionu w Gremi Personal, magister biologii i chemii, wspomina, że po przyjeździe do Polski w 2015 r. zatrudnił się początkowo jako pracownik produkcyjny. Ukraińcy, którzy przyjechali do Polski po wybuchu wojny, mają nieco lepszy start, tym bardziej że wiele firm wspiera ich w wejściu na rynek pracy.

Wśród nich jest Bank BNP Paribas, który zatrudnia 77 osób z Ukrainy (66 proc. zatrudniono po wybuchu wojny w Ukrainie) na stanowiskach specjalistycznych i menedżerskich. – W ramach współpracy z Pracuj.pl na stronie banku dodana została sekcja dla osób z Ukrainy, które poszukują pracy – zaznacza biuro prasowe Banku BNP Paribas.

Przetwórstwo przemysłowe, transport i gospodarka magazynowa (TSL), budownictwo oraz handel hurtowy i detaliczny – w tych czterech sektorach (nie licząc agencji zatrudnienia) pracowało najwięcej, bo ponad 53 proc., Ukraińców, którzy na koniec marca byli objęci ubezpieczeniem ZUS. Na koniec marca w jego rejestrach było prawie 742 tys. pracowników z Ukrainy. To minimalnie mniej niż na koniec 2022 r., ale o ponad 11 proc. więcej niż rok wcześniej.

Bariera językowa

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Rynek pracy
Ukraińcy mogą zniknąć z polskiego rynku pracy. Kto ich zastąpi?
Rynek pracy
Polskie firmy mają problem. Wojenna mobilizacja wepchnie Ukraińców w szarą strefę?
Rynek pracy
Złe i dobre strony ostrego wzrostu płac
Rynek pracy
Rośnie popyt na pracę dorywczą
Rynek pracy
Pokolenie Z budzi postrach wśród pracodawców