Usługi komunikacyjne (w tym telekomy, media i rozrywka), energetyka i usługi komunalne oraz TSL, czyli transport i logistyka – w tych sektorach najwięcej pracodawców ma w planach na II kw. tego roku rekrutację nowych pracowników – wynika z udostępnionego „Rzeczpospolitej” najnowszego barometru agencji zatrudnienia ManpowerGroup.

Podczas gdy 28 proc. spośród 510 ankietowanych firm zamierza w II kw. zwiększyć zatrudnienie, to w usługach komunikacyjnych takie plany ma prawie co druga (46 proc.). Jednocześnie sporo, bo co czwarta spółka z tej branży, zapowiada redukcję kadr. Częściej takie deklaracje składają tylko pracodawcy z sektora FMCG , czyli dóbr konsumpcyjnych (27 proc.), w których najsilniej bije inflacyjne zaciskanie pasa przez konsumentów. Łącznie niespełna jedna piąta (19 proc.) ankietowanych firm przymierza się do cięć kadrowych w II kw., co oznacza, że prognoza netto zatrudnienia na kolejne miesiące znów jest dodatnia, a optymiści planujący wzrost zatrudnienia mają 9-punktową przewagę nad pesymistami. Jak wylicza ManpowerGroup, uwzględniając korektę sezonową, prognoza netto zatrudnienia na II kw. tego roku wynosi 8 pkt, czyli jest taka sama jak wiosną 2021 r., o 5 pkt wyższa niż w II kw. 2022 r., gdy nastroje firm zdusił wybuch wojny w Ukrainie i najwyższa od jesieni ub. roku.

Czytaj więcej

Pracownik chce benefitu na trudne czasy

Przewagę optymistów (22 pkt proc.) najbardziej widać w energetyce i usługach komunalnych, gdzie 37 proc. firm zamierza zwiększać liczbę pracowników, podczas gdy 15 proc. chce ją ograniczyć. 19-punktową przewagę optymistów ma też TSL, gdzie 31 proc. pracodawców zapowiada nowe rekrutacje. Wiele jednak zależy od wielkości firm; najtrudniej jest tym małym, które częściej mówią o ograniczaniu niż o zwiększaniu załogi. Najlepiej radzą sobie duże firmy (powyżej 250 pracowników), wśród których prognoza netto zatrudnienia na II kw. wynosi 22 pkt proc. Widać też różnice regionalne – najbardziej pozytywne dla pracowników są plany firm z północno-zachodniej Polski, gdzie optymiści mają 27-punktową przewagę nad pesymistami.

Piotr Skierkowski, dyrektor ds. klientów strategicznych w ManpowerGroup Polska, potwierdza, że na rynku pracy widać pewne ożywienie. Jego sygnałem był już zresztą lekki wzrost liczby ofert na portalach rekrutacyjnych w lutym (w porównaniu ze styczniem). Nadal jednak prognoza netto zatrudnienia dla Polski jest jedną z najniższych w Europie (niższy wskaźnik mają jedynie Grecja i Węgry). Największą przewagę optymistów widać w Norwegii, Szwajcarii i Holandii, gdzie barometr na II kw. wynosi aż 31 pkt proc.

Skierkowski zwraca uwagę na specyficzną sytuację w sektorze IT, gdzie w Polsce optymiści (27 proc.) mają 8-punktową przewagę nad pesymistami. Natomiast w skali świata to firmy IT deklarują najbardziej optymistyczne prognozy na II kw. br. (prognoza netto wynosi 34 pkt proc.) pomimo fali zwolnień przetaczającej się przez duże spółki technologiczne.