– Agencje zatrudnienia na długo przed 24 lutego współpracowały z kandydatami z Ukrainy; około 40 proc. pracowników tymczasowych w Polsce stanowią obywatele państw trzecich, głównie Ukrainy – zaznacza Agnieszka Zielińska, dyrektor Polskiego Forum HR, które zrzesza większość dużych firm z tej branży.
Praktycznie każda z nich zaangażowała się teraz w projekty, które mają ułatwić aktywizację uchodźców, a właściwie uchodźczyń, bo wśród ponad 2,3 mln uciekinierów wojennych z Ukrainy przeważają kobiety z dziećmi. Jak ocenia Kamil Sobolewski, główny ekonomista Pracodawców RP, około 600–700 tys. z nich może chcieć podjąć w Polsce pracę. To szansa dla pracodawców, którzy przez ostatni rok borykali się z rosnącym niedoborem pracowników, ale również wyzwanie.