IT, inżynieria, logistyka oraz księgowość i finanse – to w tych działach może być najłatwiej o pracę specjalistom i menedżerom z Ukrainy, jak wynika z badania firmy rekrutacyjnej Antal, które objęło 276 przedsiębiorstw w Polsce. Małych, średnich i dużych.
Zdecydowana większość, bo 77 proc. z nich, twierdzi, że jest gotowa zatrudniać Ukraińców i to nie tylko na niższych stanowiskach czy przy pracy fizycznej. 68 proc. ankietowanych firm może przyjąć pracowników z Ukrainy także na stanowiska specjalistyczne czy menedżerskie, choć tutaj ofert jest mniej. O ile w przypadku stanowisk niższego szczebla pracodawcy średnio mają do zaoferowania Ukraińcom 15 wakatów, o tyle w przypadku specjalistów i menedżerów – pięć.
Bogata oferta
– Szefowie przedsiębiorstw zgłaszają nam, że poszukują automatyków i inżynierów utrzymania ruchu, księgowych, specjalistów ds. obsługi klienta czy pracowników administracyjnych – wylicza Artur Skiba, prezes firmy Antal. Dodaje, że wiele z tych funkcji mogą obejmować kobiety, również te opiekujące się dziećmi, ze względu na możliwości pracy zdalnej.
Wśród branż, w których najwięcej firm jest gotowych zwiększać zatrudnienie z pomocą pracowników z Ukrainy, są: TSL (transport i logistyka), IT oraz bankowość i ubezpieczenia. W TSL wszyscy badani, zaś w IT aż 90 proc. pracodawców, chętnie zatrudniliby Ukraińców. Przedsiębiorcy z branży IT mają też najwięcej wakatów dla ukraińskich specjalistów i menedżerów (średnio po dziewięć). Pilnie ich też potrzebują, bo zachodnie firmy przenoszą do Polski kontrakty IT realizowane wcześniej w Ukrainie, Rosji i na Białorusi.