Pomimo obaw o spowolnienie w gospodarce i na rynku pracy, perspektywy dla pracowników w drugim półroczu 2019 r wydają się nie gorsze niż rok wcześniej. Według najnowszej edycji badania Planów Pracodawców, którym agencja zatrudnienia Randstad objęła w kwietniu i maju br. tysiąc przedsiębiorstw, niemal cztery na dziesięć z nich (konkretnie - 39 proc.) ma w planach na kolejne sześć miesięcy wzrost zatrudnienia. Czyli taka sama grupa jak przed rokiem. Na tym samym poziomie utrzymały się też plany redukcji zatrudnienia (do 4 proc. pracodawców). To oznacza, że tylko nieliczni pracownicy mogą się obawiać utraty zajęcia.
Czytaj także: BCC radzi, jak zatrzymać Ukraińców w Polsce
Cięcia i podwyżki w bankach
Wiele jednak tu zależy od branży - bo są i takie, gdzie grupa firm deklarujących zamiar zwolnień jest znacznie wyższa. Wśród pracodawców z sektora finansów aż 12 proc. przewiduje w drugiej połowie tego roku cięcia zatrudnienia, a tylko 27 proc. chce je zwiększać.
— W dużej mierze widać tu wpływ fuzji na rynku bankowym, z którymi mieliśmy do czynienia w ostatnim czasie - komentuje Monika Hryniszyn, dyrektor personalna i członek zarządu Randstad Polska. Jak dodaje, banki po połączeniu najczęściej optymalizują swoją działalność, zmniejszając przede wszystkim liczbę placówek, co oznacza też mniejsze zapotrzebowanie na pracowników bezpośredniej obsługi klienta.
Dobrą informacją dla pracowników sektora finansów jest natomiast to, że ich pracodawcy zdecydowanie częściej niż w innych branżach planują podwyżki wynagrodzeń – o ile 26 proc. wszystkich badanych pracodawców przymierza się do wzrostu wynagrodzeń w kolejnych miesiącach, to w finansach - 31 proc.