Unia Europejska jest trzecim na świecie producentem cukru, więc jeśli będzie go mniej, to wzrosną jego ceny na świecie utrudniając walkę z inflacją. Ceny cukru w Unii są już najwyższe z dotąd notowanych, z grubsza dwukrotnie większe niż dwa lata temu z powodu rosnącej zależności od kosztownego importu.
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) orzekł 19 stycznia, że krajom Unii nie wolno przyznawać w dalszym ciągu okresowych wyłączeń z zakazu stosowania pestycydów neonikotynowych, zabójczych dla pszczół i innych owadów zapylających. Ta sprawa znalazła się w najwyższym organie wymiaru sprawiedliwości w Unii po decyzji belgijskiego sądu administracyjnego, który zakażał stosowania takich środków chwastobójczych przez rolników uprawiających buraki cukrowe. Do trybunału w Luksemburgu zwróciły się dwie organizacje ekologów Pesticide Action Network Europe i Nature&Progres Belgium oraz belgijski pszczelarz.
Czytaj więcej
Część surowców rolnych mocno zdrożała od początku roku. Silnie rosły ceny m.in. cukru, kakao czy soku pomarańczowego. Te zwyżki mogą utrudnić walkę z inflacją.
Władze Unii i ekolodzy uznali, że werdykt z Luksemburga ma zasadnicze znaczenie dla owadów zapylających rośliny owocowe, niektóre zagrożone są wyginięciem, ale doprowadził do zmniejszenia areału upraw buraka cukrowego. - W naszym regionie straciliśmy w tym roku 15 proc. areału buraczanego - poinformował Reutera Alexandre Pele, właściciel 240 hektarowego gospodarstwa w środkowej Francji. - Było mi ciężko wywiązać się z dostaw do cukrowni, bo wydajność zmalała z powodu zakazu stosowania tych pestycydów - dodał. W całej Francji, skąd pochodzi najwięcej buraków, ich areał zmalał do stanu sprzed 14 lat.
- W dziedzinie cukru mamy do czynienia z nową sytuacją, niskie ceny to już przeszłość - stwierdził analityk z dużej firmy handlu cukrem. - Światowe rezerwy są małe, popyt rośnie, a podaż jest narażona na zmiany klimatu, trudno zwiększać produkcję, nie tylko w Europie - dodał.