W bieżącym roku Francja walczy z wirusem H5N1, równie zaraźliwym wśród kur i indyków co ubiegłoroczny H5N8. Pierwsze ogniska ptasiej grypy stwierdzono w listopadzie w ośrodkach hodowli kur niosek.

Resort rolnictwa ogłosił w drugiej połowie stycznia prewencyjny ubój 1,2-1,3 mln ptaków w 226 gminach w departamentach Landes (161 gmin), Gers (39) i Pireneje Atlantyckie (26), aby poswatała tam próżnia sanitarna. Akcja potrwa 3 tygodnie Od chwili pojawienia się tej epizootii zlikwidowano 1,2 mln sztuk drobiu. Dorośle i zdrowe sztuki można kierować do handlu, bo po obróbce termicznej nadają się do spożycia przez ludzi.

Zdaniem Gillesa Salvat, dyrektora działu badawczego francuskiej agencji Bezpieczeństwa sanitarnego ANSES, skuteczną metodą walki z ptasią grypą jest większe przestrzeganie reguł biobezpieczeństwa, właściwe zagęszczenie ptaków w ośrodkach hodowli i trzymanie ich w zamknięciu w pewnych okresach, maksymalnie możliwe ograniczenie jego transportu

Tegoroczna odmiana wirusa jest tak samo zakaźna jak poprzednika z 2021 r. Objawy choroby pojawiają się po 5-7 dniach, w przypadku poprzedniego — po 4 dniach. Wirus trafia do Francji z ptakami migrującymi z Azji, odpoczywającymi nad Bałtykiem albo w delcie Dunaju. Rosyjscy badacze stwierdzili w sierpniu na podstawie próbek z jeziora Ubsu-Nur na Syberii, że 15 proc. dzikich ptaków było nosicielami wirusa podczas gdy normalny odsetek wynosił 0,1-0,2 proc.

Czytaj więcej

Wielka Brytania. Ptasia grypa wykryta u człowieka