Pierwsze wydarzenie wytłumaczyć daje się łatwo - wyjątkowo aktywne tajfuny pozbawiły drzewa liści i tym samym straciły one możliwość wytwarzania substancji hamującej kolejne nadmiarowe w ciągu roku pąki. Z drugim nie jest już tak łatwo, bowiem Pekin pokazuje po raz kolejny, że udział w projektach międzynarodowych nie ma dla niego znaczenia. Dla partii liczy się tylko obywatel i jego ewentualne przewinienia wobec państwa. Szef Interpolu, Wang Hongmei, został zatrzymany, zrezygnował z prestiżowego stanowiska i o jego losie dowiemy się prawdopodobnie po bliżej nieokreślonym czasie. Trzecie wydarzenie rokuje na przyszłość zbliżenia Północy i Południa, szczególnie iż 2018 ma przynieść drugie spotkanie Donalda Trumpa z Kim Dzong Unem.
Oddechem w tej gmatwającej się układance światowych problemów może być XII szczyt ASEM - 51 krajów Europy i Azji, przedstawicieli Unii Europejskiej, a także sekretarza generalnego Stowarzyszenia Narodów Azji Południowo-Wschodniej (ASEAN). Spotkanie poprowadzi przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk, obecny będzie także przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker. ASEM spotyka się ci dwa lata na przemian w Azji i Europie. Chyba nikt nie przewidywał podczas poprzedniego szczytu w Ułan Bator w 2016 roku, że niedługo osią międzynarodowych problemów będzie wojna handlowa między Waszyngtonem i Pekinem.
Gdy szczyt w Brukseli się rozpocznie, wojna trwać będzie już sto cztery dni. Kilkanaście godzin wcześniej, przed nadejściem czwartku spod znaku ASEM, departament chińskiej propagandy zamieścił w głównym "Dzienniku Ludowym" oświadczenie, że do zmniejszenia deficytu w amerykańsko-chińskiej wymianie handlowej wystarczyłoby sprzedać Pekinowi cztery nowoczesne lotniskowe klasy Gerald Ford. Każdy za 15 mld dolarów.
Pekin nie bez powodu uderzył w tak militarystyczny ton przed szczytem Europy i Azji. Jednym z najważniejszych tematów poruszanych w Brukseli będzie po raz kolejny sprawa roszczeń terytorialnych na Morzu Południowochińskim. W kwestie obrony suwerenności tego obszaru przed chińskimi zakusami zdążyła w 2018 roku zaangażować się już dodatkowo Wielka Brytania, Australia, Japonia, a nowy, wybrany w maju, premier Malezji pokazuje ostry sprzeciw wobec terytorialnej dominacji Chin. ASEM zamierza rozmawiać o tym, jak przeciwstawiać się chińskim ambicjom i na co zostaje miejsce w świecie, którego retoryka jest poddawana dawno niewidzianej próbie handlowego starcia między mocarstwami.