Aktualizacja: 10.10.2019 09:44 Publikacja: 09.10.2019 18:43
Minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz
Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek
Początki były trudne. Zaskoczony zwycięstwem wyborczym Jarosław Kaczyński postawił na czele MSZ Witolda Waszczykowskiego, dyplomatę bez finezji. Zabrakło też jednego ośrodka polityki zagranicznej: za sprawą Zbigniewa Ziobry Polska poszła na zwarcie z Unią w sprawie praworządności, a później z Izraelem i środowiskami żydowskimi w sprawie ustawy o Holokauście. Cena polityczna była ogromna.
Ale od tej pory wiele udało się naprawić. Polska pokazała, że jej obecność w Unii nie musi się sprowadzać do wypełniania zaleceń Niemiec i Francji. Pod jej naciskiem system, w którym to Bruksela, a nie władze narodowe decyduje o polityce azylowej, został porzucony. Polska nie pozwoliła także na neutralność emisji CO2 do 2050 r. bez wsparcia krajów, które mają tu większe opóźnienia. A plan Francji budowy mniejszej, zintegrowanej Unii wokół euro został odrzucony przez Niemcy po części w obawie przed izolowaniem Polski.
Wybory prezydenckie zamykają maraton wyborczy, który miał prawo zmęczyć Polaków. Najbliższe wybory ogólnokrajowe...
Kluczowe sztaby wyborcze kandydatów do urzędu prezydenta RP nie odpowiedziały na pytania „Rzeczpospolitej” dotyc...
Sztaby poszczególnych kandydatów w wyborach stają na głowie, by uzbierać jak najwyższe poparcie. Czasami jednak...
O co chodzi w wyborach prezydenckich 2025? Bez wątpienia znów mają charakter plebiscytarny. Możemy tego nie lubi...
Przywódcy Polski, Francji, Niemiec i Wielkiej Brytanii wiedzą, że tylko upadek rosyjskiego reżimu pozwoli na zak...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas