Młodzi lewicowcy: Powinniśmy przeciwstawiać się PO i Palikotowi

Młoda prawica kontra młoda lewica, czyli dlaczego warto rozmawiać.

Publikacja: 06.03.2013 15:05

Młodzi lewicowcy: Powinniśmy przeciwstawiać się PO i Palikotowi

Foto: Fotorzepa, Danuta Matloch Danuta Matloch

Życie nieustannie zaskakuje. Szczególnie jeśli odejdzie się od głównych mediów, a uwagę poświęci tym bardziej "niszowym" (tak jak - nie przymierzając - niniejszy portal...). Na stronach internetowej telewizji "Gazety Polskiej" mamy na przykład rozmowę: z jednej strony dziennikarze "GP" Samuel Pereira i Dawid Wildstein, a z drugiej Aleksandra Bilewicz z "Młodych Socjalistów", oraz lewicowy aktywista i syn publicysty "Wyborczej" Krzysztof Pacewicz (oboje publikują w "Przekroju").. Wydawałoby się - idąc tropem stereotypów podsuwanych nam przez media - gotowy scenariusz na krwawą jatkę rodem z programu Tomasza Lisa. A tu mamy "zawód. Nie tylko okazuje się, że często przedstawiani jako "oszołomy" ludzie potrafią spokojnie się spierać i rozumieć swoje racje, ale i w tych racjach jest sporo rozsądku. Co usłyszeć można w rozmowie?

Że to nie tylko skrajna prawica sieje agresję i stanowi zagrożenie dla porządku...

Pereira: Jeśli już mamy się licytować co jest większym zagrożeniem, to mieliśmy np. sytuację w Poznaniu z atakowaniem profesora [który podpisał list w obronie prof. Pawłowicz], oblepianie drzwi i odezwami, by go atakować, był też ostatnio atak [bojówkarzy z Antify] na uczestników marszu ku czci Żołnierzy Wyklętych... jeśli już, to można mówić o jakiejś równowadze.

Wildstein: Szczególnie że to co zrobili narodowcy [na UW] to był tylko taniec małp - to było oczywiście żenujące - a obrzucanie śnieżkami to była ich największa przewina

Bilewicz: Ale to nie do gorylich masek się jednak sprowadzają liczne incydenty o podłożu ksenofobicznym. Ale ja też potępiam wszelkie zachowania przemocowe.

Że związki partnerskie i homoseksualiści to jednak nie jest najważniejszy problem nurtujący Polskę:

Pacewicz: Całkowicie się zgadzam się [że powinniśmy skupiać się na realnych problemach] . Ale to środowiskom prawicowym i centroprawicowym zależy raczej na tym, żeby przenieść debatę ze spraw takich jak bieda i wykluczenie, na  tematy kontrowersyjne i światopoglądowe. To oni mają moc aby kształtować dyskurs publiczny. Oczywiście popieram związki partnerskie, ale to nie jest nasz główny problem.

Że wykluczeni i pogardzani to nie tylko mniejszości seksualne, ale też "moherowe babcie" i ludzie o prawicowych poglądach

Bilewicz: Rzeczywiście, uważam że mamy problem z otwartością i jest problem takiego odcięcia ze względów klasowo - kulturowych od ludzi realnie wykluczonych

Pacewicz: To jest problem problem przed którym stoi obecna lewica, czyli to, że główną siłą sprzeciwiającą się neoliberalnemu reżimowi jest grupa bardzo konserwatywna

Bilewicz: Czy odrzucamy tą "moherową babcie" z jej konserwatyzmem i patriotyzmem? Oczywiście nie. Dla mnie akurat też patriotyzm jest ważny. Lewica w Polsce ma patriotyczne i niepodległościowe korzenie (...) ja akurat nie jestem osobą religijną, ale mam szacunek do religijności. Na pewno jednak pewne wartości nas dzielą. To jednak jest pole dla dialogu.

I że młoda lewica nie ma żadnej reprezentacji w polskiej polityce...

Bilewicz: Rządy PO są niesamowicie szkodliwe. Celowo zaniedbywane są ośrodki prowincjonalne, likwidowane szkoły, biblioteki publiczne, oszczędza się na tym, co jest absolutnie kluczowe. To skandal. (...)Absolutnie nie identyfikuje się ani z postkomunistycznym SLD, ani z Ruchem Palikota, którego lewicą nie da się w żaden sposób nazwać.

Cóż, póki co mamy jednak Palikota i SLD. Ale nadzieja umiera ostatnia.

Życie nieustannie zaskakuje. Szczególnie jeśli odejdzie się od głównych mediów, a uwagę poświęci tym bardziej "niszowym" (tak jak - nie przymierzając - niniejszy portal...). Na stronach internetowej telewizji "Gazety Polskiej" mamy na przykład rozmowę: z jednej strony dziennikarze "GP" Samuel Pereira i Dawid Wildstein, a z drugiej Aleksandra Bilewicz z "Młodych Socjalistów", oraz lewicowy aktywista i syn publicysty "Wyborczej" Krzysztof Pacewicz (oboje publikują w "Przekroju").. Wydawałoby się - idąc tropem stereotypów podsuwanych nam przez media - gotowy scenariusz na krwawą jatkę rodem z programu Tomasza Lisa. A tu mamy "zawód. Nie tylko okazuje się, że często przedstawiani jako "oszołomy" ludzie potrafią spokojnie się spierać i rozumieć swoje racje, ale i w tych racjach jest sporo rozsądku. Co usłyszeć można w rozmowie?

Publicystyka
Rosja zamyka polski konsulat. Dlaczego akurat w Petersburgu?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Publicystyka
Marek Kozubal: Dlaczego Polacy nie chcą wracać do Polski
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: PiS robi Nawrockiemu kampanię na tragedii, żeby uderzyć w Trzaskowskiego
Publicystyka
Estera Flieger: „Francji już nie ma”, ale odbudowała katedrę Notre-Dame
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Publicystyka
Trzaskowski zaczyna z impetem. I chce uniknąć błędów z przeszłości