Reklama

Nobel. Wsparcie dla ostatniego bastionu arabskiej demokracji

Decyzja Komitetu Noblowskiego jest zaskakująca, ale bardzo trafna. Nagroda Pokojowa idzie do Tunezji, kraju, który jako jedyny próbuje walczyć o to, by po rewolucjach w krajach arabskich zostało coś pozytywnego.

Publikacja: 09.10.2015 13:46

Nobel. Wsparcie dla ostatniego bastionu arabskiej demokracji

Foto: Fotorzepa/Waldemar Kompała

Jedynego, w którym można mówić o demokratyzacji, pluralizmie, jedynym, w którym rozmawiają ze sobą ludzie byłej dyktatury i ci przez nią prześladowani, w tym feministki i islamiści. To jedyny arabski kraj, w którym w jednym rządzie są politycy liberalni i politycy wywodzący się z miejscowej mutacji Bractwa Muzułmańskiego. Ich Bracia w Egipcie są uznawani przez nową dyktaturę za terrorystów i siedzą w więzieniach z wyrokami śmierci. Tunezyjczycy wykazali się dojrzałością i tak, jak sobie marzył Alfred Nobel, postawili na współpracę w imię pokoju.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Polska może być celem Putina. Dlaczego gdy potrzeba jedności, Konfederacja się wyłamuje?
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Hołd lenny prezydenta Nawrockiego
Publicystyka
Michał Szułdrzyński: Jak Tusk i Kaczyński stali się zakładnikami Mentzena i Bosaka
Publicystyka
Michał Szułdrzyński: Narada Tuska i Nawrockiego przed spotkaniem z Trumpem w cieniu Westerplatte
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Karol Nawrocki potwierdził na Radzie Gabinetowej, jaki jest jego główny cel
Reklama
Reklama