Mairead McGuinness: Polska na straży europejskich sankcji wobec Rosji

Polska stanowi pierwszą linię obrony, jeśli chodzi o unijne restrykcje w odniesieniu do Rosji.

Publikacja: 21.06.2023 03:00

Sankcje wobec Rosji stanowią zasadniczy element unijnego wsparcia dla Ukrainy i to się nie zmieni –

Sankcje wobec Rosji stanowią zasadniczy element unijnego wsparcia dla Ukrainy i to się nie zmieni – przekonuje unijna komisarz

Foto: AFP

Gdy 24 lutego 2022 r. Rosja rozpoczęła inwazję na Ukrainę, Unia Europejska zdecydowanie odpowiedziała na to brutalne naruszenie prawa międzynarodowego. Do dziś przyjęto dziesięć kompleksowych pakietów sankcji, trwają prace nad kolejnym. Sankcje mogą być bardzo skuteczne, o ile są w pełni wdrażane i egzekwowane.

Nakładane przez UE restrykcje mają daleko idący charakter. Państwa członkowskie przyjmowały je w bezprecedensowym tempie i jednomyślnie. Zaangażowanie Polski na rzecz wspierania Ukrainy jest wzorcowe, co widać w wielkiej solidarności, jaką Polacy okazują swym ukraińskim sąsiadom. W wyniku okrutnego najazdu Putina miliony Ukraińców musiały wyjechać z kraju. Polacy otworzyli swe serca i domy dla ponad miliona z nich.

Ryzyko stało się źródłem naszej siły

Starając się powstrzymać Rosję, UE zamroziła aktywa o wartości 24,3 mld euro należące do 1471 osób i 208 podmiotów. UE i jej partnerzy zablokowali ponadto około 300 mld euro należących do rosyjskiego banku centralnego.

Czytaj więcej

Polska zakazała wjazdu naczepom z rejestracją białoruską i rosyjską

Oprócz utrzymywania wieloletniego embarga na broń UE stopniowo ogranicza także eksport towarów o krytycznym znaczeniu wykorzystywanych na polu bitwy. Towarzyszy temu zakaz przewozu towarów objętych sankcjami transportem drogowym, kolejowym lub morskim, co od krajowych służb celnych wymaga szczególnej czujności.

Wraz z partnerami z grupy G7 porozumieliśmy się w sprawie pułapu cen ropy, który z jednej strony zapewnia stabilność podaży na globalnym rynku, z drugiej zaś ogranicza dochody Rosji, z których kraj ten finansuje wojnę.

Nigdy wcześniej nie nałożyliśmy tak kompleksowych sankcji powodujących tak duże ryzyko gospodarcze dla samej Unii. Naszym słabym punktem było uzależnienie od Rosji, która zaspokajała znaczącą część naszych potrzeb energetycznych.

Ale to wystawienie na ryzyko gospodarcze stało się także źródłem naszej siły. Aby zmniejszyć rosyjskie zyski, przebudowaliśmy nasze społeczeństwo i gospodarkę. Na początku roku Polska odcięła dopływ rosyjskiej ropy rurociągiem „Przyjaźń”. W marcu UE zapłaciła Rosji za gaz jedną ósmą tego, co w marcu roku ubiegłego. Oznacza to spadek z 21,4 do 2,7 mld euro. Wiemy, że rozluźnienie powiązań gospodarczych jest także odczuwalne po stronie unijnej, a firmy, które prowadziły z Rosją interesy, muszą teraz szukać alternatywnych rynków zbytu. Nakładane przez UE sankcje zostały jednak pomyślane tak, aby ograniczyć negatywne skutki dla unijnej gospodarki, a jednocześnie wywrzeć jak największą presję na Rosję.

Nie dla omijania zakazów

Sankcje UE wobec Rosji przynoszą efekty. Wiemy o tym, ponieważ Rosja próbuje obejść podejmowane przez nas środki. Jest uzależniona od towarów wytwarzanych w UE, w tym technologii wykorzystywanych na polu bitwy, dlatego robi wszystko, co w jej mocy, aby je zdobyć. Obserwujemy nietypowe praktyki handlowe: w przypadku niektórych zaawansowanych technologicznie produktów o zastosowaniach zarówno wojskowych, jak i cywilnych, eksport z UE do krajów spoza Unii ulega w pewnych dziedzinach znaczącemu zwiększeniu, przy jednoczesnym wzroście rosyjskiego importu z tych samych nieunijnych krajów. A mówimy tu o państwach, które tego rodzaju produktów nigdy nie wytwarzały.

Czytaj więcej

Bloomberg: UE zamroziła aktywa rosyjskiego banku o wartości ponad 200 mld euro

Aby sankcje pozostały skuteczne, musimy z całą mocą przeciwdziałać rosyjskim próbom ich omijania. Wdrażanie ich i egzekwowanie – co należy do państw członkowskich UE – ma tutaj kluczowe znaczenie. Polska już wprowadziła nowe przepisy dotyczące poprawy przestrzegania sankcji oraz nakładania kar. Z uwagi na położenie wzdłuż zewnętrznej granicy UE – z Rosją i Białorusią – Polska stanowi pierwszą linię obrony, jeśli chodzi o unijne restrykcje dotyczące wwozu i wywozu towarów. Jednym z naszych priorytetów są również działania informacyjne i współpraca z krajami trzecimi, w których stwierdziliśmy nietypowe przepływy handlowe. Stąd też decyzja, aby kierować tam naszych specjalnych wysłanników. Obecnie podejmujemy wysiłki, aby uczulić służby celne tych państw na to zjawisko i wspólnie znaleźć sposoby powstrzymania nielegalnego handlu.

Wspólna odpowiedzialność

Jako komisarz odpowiedzialna za wdrażanie sankcji ściśle współpracuję z państwami członkowskimi UE. W maju przedstawiliśmy wniosek dotyczący jedenastego pakietu sankcji, którego istotą jest utrzymanie naszej przewagi wobec rosyjskich prób ich obejścia. Wprowadzone zostaną nowe mechanizmy wymierzone w przedsiębiorstwa zaangażowane w obchodzenie sankcji, a Komisja wzmacnia już narzędzia umożliwiające monitorowanie nielegalnych praktyk w żegludze.

Czytaj więcej

EBC stracił cierpliwość: europejskie banki mają opuścić Rosję. Natychmiast

Egzekwowanie sankcji należy do państw członkowskich i to one muszą zbadać wszelkie ewentualne naruszenia lub przypadki obejścia, a następnie wyciągnąć odpowiednie konsekwencje, w tym o charakterze karnym. Wiemy o pozbawionych skrupułów ludziach, którzy łamią sankcje, by zarobić na nielegalnej wojnie i zgrozie, jaką niesie ona obywatelom Ukrainy. Niedawno Komisja przyjęła wniosek w sprawie nowej dyrektywy uznającej naruszenie unijnych sankcji za przestępstwo na terytorium całej Wspólnoty.

Sankcje wobec Rosji stanowią zasadniczy element unijnego wsparcia dla Ukrainy i to się nie zmieni. Być może w przyszłości będziemy musieli przyjrzeć się nowym stałym mechanizmom, które pomogą nam wdrażać i egzekwować nasze sankcje. Bezprecedensowe i zakrojone na szeroką skalę środki, które podjęliśmy, wymagają zaangażowania różnych organów publicznych. To trudne zadanie i może na nas wymusić nowe sposoby działania, które pozwolą nam sprostać wyzwaniu.

Pozostajemy niezłomni w postanowieniu, by wspierać Ukrainę i uniemożliwiać Rosji prowadzenie wojny. Nasze środki mają największą moc, gdy podejmujemy je wspólnie. Wiemy, że przynoszą efekt. Odpowiedzialność za zapewnienie pełnego wdrażania i egzekwowania sankcji spoczywa na nas wszystkich.

Mairead McGuinness jest komisarzem UE ds. usług finansowych, stabilności finansowej i unii rynków ka

Mairead McGuinness jest komisarzem UE ds. usług finansowych, stabilności finansowej i unii rynków kapitałowych.

AFP

Gdy 24 lutego 2022 r. Rosja rozpoczęła inwazję na Ukrainę, Unia Europejska zdecydowanie odpowiedziała na to brutalne naruszenie prawa międzynarodowego. Do dziś przyjęto dziesięć kompleksowych pakietów sankcji, trwają prace nad kolejnym. Sankcje mogą być bardzo skuteczne, o ile są w pełni wdrażane i egzekwowane.

Nakładane przez UE restrykcje mają daleko idący charakter. Państwa członkowskie przyjmowały je w bezprecedensowym tempie i jednomyślnie. Zaangażowanie Polski na rzecz wspierania Ukrainy jest wzorcowe, co widać w wielkiej solidarności, jaką Polacy okazują swym ukraińskim sąsiadom. W wyniku okrutnego najazdu Putina miliony Ukraińców musiały wyjechać z kraju. Polacy otworzyli swe serca i domy dla ponad miliona z nich.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Publicystyka
Sondaż: Komisja ds. badania wpływów rosyjskich dzieli Polaków. Wyborcy PiS przeciw
Publicystyka
Jerzy Haszczyński: Polska była proizraelska, teraz głosuje w ONZ za Palestyną
Publicystyka
Artur Bartkiewicz: Czy sprawa sędziego Tomasza Szmydta najbardziej zaszkodzi Trzeciej Drodze i Lewicy?
Publicystyka
Bogusław Chrabota: Jarosław Kaczyński podpina się pod rolników. Na dłuższą metę wszyscy na tym stracą
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Czy rekonstrukcja rządu da nowe polityczne paliwo Donaldowi Tuskowi