Minister spraw zagranicznych Islandii: Nieoczywista wolność

Otwarcie ambasady w Warszawie zacieśni silne więzi między naszymi krajami – pisze Thórdís Kolbrún R. Gylfadóttir, szefowa MSZ Islandii.

Publikacja: 01.12.2022 03:00

Minister spraw zagranicznych Islandii: Nieoczywista wolność

Foto: mat.pras.

W czwartek w Warszawie otwierana jest ambasada Islandii – w dniu, w którym Islandczycy świętują dzień niepodległości. Nasze kraje stały się niepodległymi państwami w podobnym okresie – pod koniec 1918 r. Polska odradzała się wśród powikłanego układu państw narodowych, pozostałego po I wojnie światowej. Islandia uznała niepodległość Polski w styczniu 1922 r. – 100 lat temu – a stosunki dyplomatyczne nawiązano formalnie w roku 1946.

Od zakończenia II wojny światowej związek między naszymi krajami jest silny i rozwija się na wielu polach. Szczególnie przychodzi mi w tym kontekście na myśl wielka liczba osób z Polski oraz polskiego pochodzenia, które wzbogaciły islandzkie społeczeństwo, osiadając na wyspie na krótszy lub dłuższy czas. Obecnie na Islandii mieszka około 20 tys. polskich obywateli i stanowią oni największą grupę obcokrajowców. Wzrasta również szybko liczba Islandczyków posiadających polskie korzenie.

Nie tylko luksus

Islandczycy mają to szczęście, że nigdy nie byli ofiarami działań wojennych, które charakteryzują historię Polski, lecz silna potrzeba niezależności narodu polskiego stanowi uczucie, które przemawia również do islandzkich serc. Rozmowy z polskimi współpracownikami oraz przyjaciółmi polskiego pochodzenia utwierdziły mnie w przekonaniu, że między naszymi dwoma narodami istnieje wyjątkowo silna więź i że wiele nas łączy, mimo że jeden z narodów należy do najliczniejszych w Europie, a drugi do najmniej licznych.

Czytaj więcej

Wzajemność po wielu latach, czyli Islandia otwiera ambasadę w Polsce

Jednym z tych przyjaciół jest Paweł Bartoszek, radny, który wywarł duży wpływ na moje poglądy polityczne na przestrzeni lat. Zarówno dzięki czytaniu jego felietonów, jak i rozmowom z nim uzyskałam wnikliwy i cenny wgląd w to, jak istotne jest dla naszych społeczeństw, żeby mogły cieszyć się realną wolnością, i że wcale nie jest to oczywiste. W czasie gdy my, Islandczycy, postrzegamy wolność i niepodległość jako niezwykle pożądane cele dla naszego społeczeństwa, dla polskiego narodu walka o wolność była dosłownie kwestią przetrwania. Wolność nie stanowi luksusu, lecz warunek rozwoju społeczeństwa.

Polacy byli jednymi z liderów walki z jarzmem komunizmu i cała Europa ma wobec nich dług wdzięczności za odwagę, którą okazali np. członkowie Solidarności w latach 80. w walce przeciw despotycznym władzom. Ponadto moralne przywództwo Jana Pawła II, pierwszego polskiego papieża, wywarło duży wpływ na ideologiczne zmagania, które zakończyły się tym, że kraje Europy Wschodniej mogły obrać swoją własną drogę w kierunku demokracji, praw człowieka oraz państwa prawa. Trzy dekady po upadku żelaznej kurtyny Polska odzyskała swoją pozycję wśród najważniejszych państw Europy, zarówno w Unii Europejskiej, jak i w NATO.

Bratnie narody

Walka o wolność jednak bynajmniej się nie zakończyła, o czym świat się w tym roku naocznie przekonał. Ambasada w Warszawie będzie również reprezentowała Islandię w kontaktach z trzema innymi państwami, z których każde na swój sposób jest również Islandczykom bardzo bliskie i które wszystkie odgrywają ważną rolę w ideologicznej walce o wolność i prawa człowieka. Są to Ukraina, Bułgaria i Rumunia. Nikomu nie trzeba przypominać o godnej podziwu woli walki ukraińskiego narodu w obliczu okrutnej inwazji Rosji. Na ukraińskich polach bitwy bohaterowie tego narodu codziennie ponoszą ofiary, żeby bronić prawa Ukrainy do podążania drogą demokracji, praw człowieka oraz państwa prawa.

Polska ma ambasadę na Islandii od roku 2013, a nasze kontakty są w wielu obszarach wzorowe. Można tu m.in. wspomnieć, że polskie siły zbrojne podjęły się obrony przestrzeni powietrznej Islandii z ramienia NATO oraz wykonują to zadanie popisowo. Ponadto Islandczycy nigdy nie zapomną, że w obliczu wielkiego kryzysu ekonomicznego na Islandii w 2008 roku, Polska była jednym z niewielu państw, które zaoferowało naszemu krajowi pomoc w postaci hojnej pożyczki, wyróżniając się w ten sposób na tle innych bratnich narodów Islandii. Była to wyjątkowa oznaka przyjaźni.

Potrzeba spełnienia zasady wzajemności w dyplomacji nie stanowiła więc jedynego powodu mojej decyzji o otwarciu ambasady w Warszawie. Oprócz wszystkich naszych silnych związków znaczenie miało również to, że Polska jest jednym z przodujących państw Europy w kwestiach kulturowych, politycznych, naukowych oraz ekonomicznych. Głęboki szacunek oraz silna przyjaźń panująca między Islandią a Polską stanowią dużą wartość dla Islandii i z dumą biorę udział w otwarciu naszej ambasady w Warszawie w tym dniu upamiętniającym naszą niepodległość.

Tytuł, lead i śródtytuły pochodzą od redakcji

W czwartek w Warszawie otwierana jest ambasada Islandii – w dniu, w którym Islandczycy świętują dzień niepodległości. Nasze kraje stały się niepodległymi państwami w podobnym okresie – pod koniec 1918 r. Polska odradzała się wśród powikłanego układu państw narodowych, pozostałego po I wojnie światowej. Islandia uznała niepodległość Polski w styczniu 1922 r. – 100 lat temu – a stosunki dyplomatyczne nawiązano formalnie w roku 1946.

Od zakończenia II wojny światowej związek między naszymi krajami jest silny i rozwija się na wielu polach. Szczególnie przychodzi mi w tym kontekście na myśl wielka liczba osób z Polski oraz polskiego pochodzenia, które wzbogaciły islandzkie społeczeństwo, osiadając na wyspie na krótszy lub dłuższy czas. Obecnie na Islandii mieszka około 20 tys. polskich obywateli i stanowią oni największą grupę obcokrajowców. Wzrasta również szybko liczba Islandczyków posiadających polskie korzenie.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Publicystyka
Jakub Wojakowicz: Spotify chciał wykazać, jak dużo płaci polskim twórcom. Osiągnął efekt przeciwny
Publicystyka
Tomasz Krzyżak: Potrzeba nieustannej debaty nad samorządem
Publicystyka
Piotr Solarz: Studia MBA potrzebują rewolucji
Publicystyka
Estera Flieger: Adam Leszczyński w Instytucie Dmowskiego. Czyli tak samo, tylko na odwrót
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Publicystyka
Maciej Strzembosz: Kto wygrał, kto przegrał wybory samorządowe