Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 14.05.2018 20:24 Publikacja: 14.05.2018 19:32
Foto: AFP
Mogłoby się wydawać, że skoro dzięki podjęciu takiej decyzji prezydent USA stał się wielkim bohaterem, a może nawet półbogiem, dla Izraela i ważnych organizacji żydowskich na świecie, to podobny status uzyskaliby polscy politycy. A przy okazji poprawiłby się wizerunek Polski, zrujnowany w Izraelu i USA przez ustawę o IPN.
Tak by się jednak nie stało, a polityczne koszty decyzji o przeniesieniu świeżo mianowanego ambasadora, obecnego wiceszefa MSZ, Marka Magierowskiego z Tel Awiwu do Jerozolimy byłyby zapewne wysokie.
Nieprawidłowości w trakcie liczenia głosów było tak dużo i były tak spektakularne, że powinno się sprawdzić dokł...
Czy zadaniem wojska jest jedynie obrona kraju? Nie, jest nim służba dla państwa. W różnych formach – pomocy w wa...
Dopóki codziennie chowamy ofiary rosyjskiej agresji, trudno mówić o zmianie priorytetów w polityce pamięci. Ukra...
Joanna Mucha rezygnuje z funkcji w MEN z bardzo konkretnego powodu. Na wycofaniu się rządu z programu „Szkoła dl...
Izraelski atak na Iran z 13 czerwca wraz obecną wymianą ciosów, w którą zaangażowała się dziś w nocy Ameryka, po...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas