Nasz rząd mógł jednak oczekiwać, że wyznaczona organizacja, czyli MAK, będzie przestrzegać aneksu 13. Historia pokazała, że tak się nie stało, i pod tym względem mamy do Rosji uzasadnione pretensje. Polska nie może jednak odwoływać się od raportu MAK, bo w stosunkach międzynarodowych nie ma żadnego nadrzędnego systemu egzekwowania umów zawieranych między dwoma państwami - mówi Żylicz. - Albo realizacja tych umów jest wymuszana siłą, albo państwa wykonują je z własnej nieprzymuszonej woli i w dobrej wierze. Jednak raport MAK nie jest wiążącą Polskę decyzją i odwołanie byłoby bezprzedmiotowe.?
Na pytanie, czy raport MA?K, który za katastrofę w całości obciąża polską stronę, a także niedopuszczenie do wszystkich dowodów płk. Edmunda Klicha, przedstawiciela Polski akredytowanego przy MAK może świadczyć o tym, że Rosjanom zabrakło dobrej woli, ekspert odpowiada:?
Prawdopodobnie MAK dopuszczał nas tylko do tych dowodów, które nie były niewygodne dla strony rosyjskiej.