Reklama

Dlaczego boimy się starości

Andrzej Sztandera, kulturoznawca

Publikacja: 05.11.2011 00:38

Mit wiecznej młodości

Mit wiecznej młodości

Foto: copyright PhotoXpress.com

Red

Naukowcy odkryli lek, który ma zatrzymywać objawy starzenia. Dlaczego tak desperacko poszukujemy takich specyfików?

Andrzej Sztandera:

Napędza nas mit wiecznej młodości. Dla człowieka ery konsumpcji młodość jest podstawową kategorią. Bez młodości właściwie niczego nie można osiągnąć – choćby w świecie mediów. Całe sztaby stylistów i projektantów pracują, aby stworzyć młodzieńczy, atrakcyjny wizerunek prezentera czy celebryty. Jednak takie cudowne leki czy kosmetyki oraz popularne wśród gwiazd operacje plastyczne dają im zadowolenie tylko na krótko. Gdy okazuje się, że upływ czasu jest i tak nieuchronny, wiele osób przeżywa dramat.

Reklama
Reklama

Czemu tak boimy się kresu życia?

Człowiek nowoczesny zerwał kontakt z religią lub próbuje go zerwać, zapomina, że tu, na ziemi, jesteśmy tylko przechodniami. W ujęciu chrześcijańskim nasz prawdziwy dom jest w świecie duchowym, jako katolicy wiążemy nieśmiertelność ze zbawieniem przez mękę Jezusa.

Czy w innych religiach wygląda to podobnie?

W buddyzmie spojrzenie na śmierć ma ciekawe korzenie – otóż założyciel tej religii Budda Siddhartha Gautama, który żył na przełomie V i VI w. w Indiach, wspominał moment, gdy po raz pierwszy zobaczył człowieka obłożnie chorego, a później trupa. Od tego czasu temat śmierci nieustannie go prześladował. Chciał znaleźć odpowiedź na pytanie, jak złagodzić cierpienia wywołane upływem czasu.

Reklama
Reklama

Czy w ogóle można je złagodzić?

Im bardziej chcemy zachować młodzieńczość, tym ból towarzyszący przemijalności naszego ciała jest silniejszy. Dla Buddy drogą do wyzwolenia była praca nad własną jaźnią, co również można przełożyć na język chrześcijaństwa, czyli pracę nad własną duchowością. Trzeba odpowiedzieć sobie na pytania, kim i po co na tym świecie jestem.

I to wystarczy, żeby pogodzić się ze starością?

Potrzebny jest jeszcze drugi element doskonalenia duchowego — medytacja, która pomaga nam osiągnąć wyciszenie i wygasić lęk przed śmiercią. W świecie chrześcijańskim postulowali i praktykowali ją m.in. św. Jan od Krzyża, a także św. Teresa z Avila.

—rozmawiała Anna Chodyka

Naukowcy odkryli lek, który ma zatrzymywać objawy starzenia. Dlaczego tak desperacko poszukujemy takich specyfików?

Andrzej Sztandera:

Pozostało jeszcze 95% artykułu
Reklama
Publicystyka
Ursula von der Leyen: Nowe otwarcie w handlu z USA
Publicystyka
Estera Flieger: Nie rozumiem przeciwników polityki historycznej
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Polska z bronią u nogi
Publicystyka
Marek Migalski: Wścieklica antyprezydencka
Publicystyka
Antonina Łuszczykiewicz-Mendis: Indie – trzecia droga między USA a Chinami?
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Reklama
Reklama