Zapytany, czy byli członkowie PiS stanowią zagrożenie dla partii, Kamiński odpowiedział:
Fakt jest faktem, że osoby te zostały formalnie usunięte z PiS, natomiast formalnie realizowały pewien scenariusz odejścia z PiS i to była tylko formalność. Postawienie pewnej kropki nad "i", które było niezbędne. Ale tak naprawdę te osoby same opuściły PiS. (...) W Prawie i Sprawiedliwości nie ma żadnego ideowego fermentu. Są ludzkie ambicje, ludzkie frustracje. Wynikiem właśnie zawiedzionych ambicji i frustracji jest odejście z grupy działaczy PiS-u i próba stworzenia na bazie PiS nowej partii politycznej. Co na pewno nastąpi.
Kamiński mówił o „Solidarnej Polsce”:
W tej chwili oni stanowią pewien byt wirtualny, jeżeli chodzi o formalne funkcjonowanie. Wiem, że założą w najbliższym czasie partię polityczną. Wiem, że ta partia będzie bardzo nagłaśniania, gdyż przeciwnicy PiS będą robili wszystko, żeby PiS osłabić. Natomiast w samym PiS-ie nie ma żadnego ruchu ideowego kontestującego to, co się dzieje w PiS-ie, na bazie którego można stworzyć poważną formację polityczną.
Na temat przyszłości wyrzuconych z PiS europosłów: