Tusk przestaje być lokomotywą PO

Premier nie potrafi znaleźć pomysłu na wyjście rządu z impasu. To może spowodować rewoltę zaplecza

Publikacja: 10.02.2012 00:21

Nastroje w Platformie się psują. Wprawdzie ostatnie sondaże mimo spadków nie są dla partii najgorsze (27 proc. poparcia we wczorajszym badaniu SMG/KRC dla Faktów TVN, PiS 22 proc. Ruch Palikota – 17 proc.), ale wielu polityków PO obawia się, że gwałtownego załamania notowań. Przyczyny są oczywiste: zamieszanie wokół leków, wysokie ceny paliw i w szczególności skuteczna ofensywa internautów rozwścieczonych przyjęciem projektu ACTA.

– Tusk się pogubił – to słowa, które można usłyszeć wypowiadane po cichu przez jego partyjnych kolegów. Autorytet lidera PO jako osoby, która potrafi wyprowadzić partię z opresji, został naruszony. Porażką Tuska była poniedziałkowa debata z internautami.

Nie zakończyła konfliktu, a na dodatek premier pokazał się jako osoba, która kolejny raz zmienia zdanie w ważnej kwestii. Był to moment, w którym wielu polityków zapomniało o efekcie płomiennego przemówienia, które Donald Tusk wygłosił na ostatnim posiedzeniu Klubu Parlamentarnego Platformy.

Kilka ostatnich wydarzeń rozpowszechniło też w PO przekonanie, że premier nie jest lojalny wobec ludzi, którzy go wspierają. Listę rozczarowanych otwierają politycy „spółdzielni" Cezarego Grabarczyka. W poprzedniej kadencji ostro zwalczali grupę Grzegorza Schetyny, głosząc hasło, że „przewodniczący jest tylko jeden". Prezentowali się jako wykonawcy polityki Tuska przeciwstawiający się przejęciu władzy w partii przez Schetynę i jego frakcję. W nowym rozdaniu okazało się, że mają – inaczej niż Schetyna – niewiele do powiedzenia w klubie parlamentarnym. Tusk pozostał głuchy na ich skargi, więc rozczarowani uznali, że w tej sytuacji lepiej znaleźć jakieś modus vivendi z dawnym przeciwnikiem, niż liczyć na kapryśnego protektora.

Szczególnie źle odebrane zostało zostawienie bez pomocy lubianego Arłukowicza

Podobny efekt, i to już w całym klubie, wywołało pozostawienie ministra zdrowia samemu sobie w sprawie ustawy refundacyjnej. Każdy wiedział, że to nie Bartosz Arłukowicz odpowiada za kształt ustawy, lecz Ewa Kopacz. Arłukowicz jest lubiany w Sejmie, więc zepchnięcie go do roli kozła ofiarnego zostało szczególnie źle odebrane. Na dodatek przed odpowiedzialnością uciekała autorka ustawy. Posłowie PO nie przepadają zbytnio za własną panią marszałek, gdyż – jak twierdzą – bywa arogancka. Walkę z jej wpływami w resorcie zdrowia zaczął właśnie minister Bartosz Arłukowicz. Tak – według polityków PO – należy rozumieć jego wniosek o dymisję wiceministra Andrzeja Włodarczyka, który blisko współpracuje z Kopacz. Zamieszanie jest tak duże, że wraz z nim gotowych jest odejść dwóch innych zastępców Arłukowicza.

Zostawiona sama sobie jest też minister sportu w sprawie zatrudnienia swojego znajomego w Centralnym Ośrodku Sportu. Wprawdzie Joanna Mucha ma wielu wrogów w PO, ale krytyka jej decyzji idzie na konto całej formacji. Politycy tej partii mówią, że trudno było obronić jej decyzję, ale nie zostały podjęte żadne działania medialne w celu zminimalizowania strat.

Te wydarzenia skłaniają polityków PO do przypuszczeń, że premier przestaje być wyborczą lokomotywą. Próba dogadania się „spółdzielni" ze Schetyną oraz zapowiedź młodych posłów Platformy, że utworzą własną frakcję, są symptomami tego, iż politycy PO zaczynają układać własne scenariusze ratunkowe bez oglądania się na Tuska.

Nastroje w Platformie się psują. Wprawdzie ostatnie sondaże mimo spadków nie są dla partii najgorsze (27 proc. poparcia we wczorajszym badaniu SMG/KRC dla Faktów TVN, PiS 22 proc. Ruch Palikota – 17 proc.), ale wielu polityków PO obawia się, że gwałtownego załamania notowań. Przyczyny są oczywiste: zamieszanie wokół leków, wysokie ceny paliw i w szczególności skuteczna ofensywa internautów rozwścieczonych przyjęciem projektu ACTA.

– Tusk się pogubił – to słowa, które można usłyszeć wypowiadane po cichu przez jego partyjnych kolegów. Autorytet lidera PO jako osoby, która potrafi wyprowadzić partię z opresji, został naruszony. Porażką Tuska była poniedziałkowa debata z internautami.

Publicystyka
Jędrzej Bielecki: Niemcy przestraszyły się Polski, zmieniają podejście do migracji
Publicystyka
Łukasz Adamski: Elegia dla blokowisk. Czym Nawrocki może zaimponować Trumpowi?
Publicystyka
Marek Migalski: Wybudzanie Tuska
Publicystyka
Czy biskupi powołają komisję ds. zbadania wykorzystywania seksualnego w polskim Kościele?
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: PiS robi już kampanię parlamentarną, KO utknęła na wyborach prezydenckich