Państwo polskie jest w bardzo złym stanie. III Rzeczpospolita była od początku źle zaprogramowana. Ona nie była stworzona na miarę naszych oczekiwań i potrzeb, nie była tworzona na wzór nowoczesnej demokracji i systemu rynkowego. To był przerabiany i poprawiany PRL. I to jest fundament wszystkich błędów – myśmy się nie odcięli od PRL-u, tylko go przebudowujemy, uzupełniamy, zmieniamy.
Na temat funkcjonowania państwa:
Bo taki stan rzeczy spełnia oczekiwania wielu wpływowych grup. Słabe państwo jest opresyjne dla słabych, ale jest wygodnym żerowiskiem dla silnych, którzy na tym korzystają. Pomysł na IV Rzeczpospolitą polega na tym, żeby zasadniczo zreformować państwo. Władza jest w Polsce bardzo rozproszona – to jest duży kapitał, media, wpływowe korporacje. Otóż to te wpływowe grupy, które rządzą dziś w Polsce, przedstawiają tę ideę IV RP jako zamach na wolność. Bo oni mają się w Polsce dobrze. Ale to jest mniejszość. Dlatego państwo niedomaga, źle funkcjonuje. Wymaga reform, ale Platforma Obywatelska i Donald Tusk stali się reprezentantem establishmentu III RP.
Publicysta komentuje zachowanie premiera i zadaje pytania, które pozostają bez odpowiedzi:
Biedny Tusk zawsze chce, ale coś mu nie wychodzi. Tylko, że Polski nie stać na premiera, któremu nic nie wychodzi. (...) A dlaczego jest tak, że nie została rozwiązana afera węglowa, dlaczego sprawa Dochnala jakoś nie znalazła finału? Dlaczego ciągle nie wiemy, co stało za kulisami zabójstwa Olewnika?