Prezes PiS mówił:
Proszę państwa, zostali zdradzeni - to wiemy już dzisiaj na pewno. Niezależnie od tego, jakie będą ostateczne ustalenia na temat katastrofy. Jeśli odwołać się do poety, tak jak uczyniłem to w zeszłym roku, to zostali zdradzeni o świcie. I to było haniebne, tak jak haniebne było oddanie śledztwa, jak haniebne było przyjmowanie i potwierdzanie rosyjskich kłamstw, jak haniebne było kłamanie samemu, jak haniebne było obrażanie poległych, prezydenta, gen. Błasika, mjr. Protasiuka, ppłk. Grzywny.
Haniebne było obrażanie rodzin, ich upokarzanie, haniebne było niepodejmowanie przez polskie władze najbardziej podstawowych obowiązków jak sekcje zwłok czy umiędzynarodowienie sprawy. Haniebne jest odmawianie udziału w sekcjach wybitnemu amerykańskiemu specjaliście.
Kaczyński mówił także o polityce obecnego rządu:
Nie nazwę jej w żadnym wypadku polityką polską. To jest polityka Tuska, Komorowskiego i Sikorskiego. To jest polityka klientyzmu, serwilizmu i narodowej mikromanii. Nie liczą się z nami silni jak Rosja. Najlepszym przykładem jest to, co dzieje się wokół Smoleńska. Nie liczą się z nami Niemcy, blokując nam porty. Ale nie liczą się z nami też mali: Litwa się z nami nie liczy. Po prostu nikt się z nami nie liczy.