Ale którzy urzędnicy? Spójrzmy na fakty. Budżet Ministerstwa Kultury co roku jest większy. W 2015 roku jest najwyższy od 25 lat i to jest oczywiście ogromna zasługa Obywateli Kultury, czyli działaczy społecznych, którzy skłonili cztery lata temu rząd do podpisania paktu o kulturze. Ale bez urzędników to by się nie udało. To oni organizują programy ministra, którymi wspieramy różne działania z każdej dosłownie dziedziny sztuki. Na granty wydajemy już dużo ponad 300 milionów złotych, a w tym roku zgłoszono do nas projekty za 1,7 miliarda.
Gdyby było więcej pieniędzy, to byłoby więcej chętnych.
Oczywiście. I doskonale. Bo to świadczy zarówno o ogromnej kreatywności, jak i potrzebach. Ale to urzędnicy przygotowują co roku tysiące projektów czy umów, by mogły się odbywać festiwale, by ukazywały się publikacje, by można było remontować budynki. Zresztą sądzę, że nasze dzisiejsze spotkanie odbywa się w niezłym nastroju, również dzięki ich pracy.
Rzeczywiście, gdy rok temu rozmawialiśmy z ministrem Bogdanem Zdrojewskim, zapowiadając Narodowy Program Rozwoju Czytelnictwa, nastroje były minorowe. Mimo że nigdy na taki cel nie przeznaczono w Polsce miliarda złotych. Wskaźniki czytelnictwa osiągnęły wtedy dno, ale w ubiegłym roku udało się zatrzymać ten negatywny trend. Pierwszy raz od prawie dekady czytających przybyło. Choć 42 procent to wciąż mało.
Zgadzam się, ale to pierwszy od dawna krok w dobrą stronę. Czytających jest o 2,5 procent więcej. Zapewne przyczyn jest wiele, ale ostatnie lata to ogromne zaangażowanie środków publicznych w promocję czytelnictwa. Dziś pieniędzy jest cztery razy więcej niż w 2011 roku. Nie bez znaczenia były duże kwoty wydane na nowości dla 2,5 tysiąca bibliotek, dofinansowaliśmy zakup miliona książek, a na kupno kolejnych w tym roku przeznaczyliśmy 25 mln złotych. Ale sądzę, że kluczowy jest program, który stawia sobie za cel poprawę infrastruktury. Biblioteka po remoncie, multimedialna i nowoczesna, jest odwiedzana znacznie częściej, zwłaszcza przez ludzi młodych.
To cieszy najbardziej. Odsetek osób czytających w wieku 15–19 lat wzrósł o 8 procent, do 71.