Reklama

Trudny czas dla restauracji

Sieci nie planują na razie zamykania lokali, ale szykują się na różne scenariusze.

Publikacja: 12.03.2020 04:00

Trudny czas dla restauracji

Foto: Adobe Stock

Wzrost liczby zakażeń i apele o pozostanie w domach szybko odczują centra handlowe i restauracje, bo odpływ klientów jest nieunikniony. Dotychczas firmy podkreślały, że odpływu klientów nie widać, jednak sytuacja z ostatnich dni wszystko zmienia.

– Mamy przygotowane scenariusze działania związane z przewidywanym wzrostem sprzedaży w systemie delivery czy take away. W tym wariancie założyliśmy również możliwość zamknięcia lokali, przy jednoczesnym utrzymaniu sprzedaży na wynos i w dowozie, w przypadku szczególnie trudnej sytuacji związanej ze wzrostem zachorowań – mówi Dorota Cacek, wiceprezes Sfinks Polska. – Nasi dostawcy przedstawili nam swoje procedury awaryjne i na razie deklarują ciągłość dostaw. My także będziemy dążyć do tego, aby zapewnić klientom ciągłość obsługi w restauracjach jak i w dowozie – dodaje.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Przemysł spożywczy
Niemcy chcą walczyć z plagą otyłości. Co może pomóc?
Przemysł spożywczy
Podział Kraft Heinz. Buffett rozczarowany
Przemysł spożywczy
Szalony wzrost cen kawy potrwa nawet dwa lata
Przemysł spożywczy
Prezes Nestlé zwolniony przez romans z pracownicą. Koncern pogrąża się w kryzysie
Przemysł spożywczy
Japoński gigant alkoholowy stracił szefa. W tle kłopoty z narkotykami
Reklama
Reklama