Reklama

Inwazja Rosji na Ukrainę. Świat przeprasza się z olejem palmowym

Przez ostatnich kilka lat producenci żywności w reklamach umieszczali informację, że ich wyroby nie zawierają oleju palmowego. Inwazja Rosji na Ukrainę spowodowała znaczne ograniczenie dostaw ziaren słonecznika. Z tego powodu oleju słonecznikowego będzie przynajmniej w tym roku o połowę mniej. To dlatego popyt na olej palmowy rośnie błyskawicznie.

Publikacja: 26.06.2022 12:57

Plantacja oleju palmowego na skraju lasu deszczowego

Plantacja oleju palmowego na skraju lasu deszczowego

Foto: AdobeStock

Olej palmowy, którego produkcja rozwijała się dynamicznie kilkanaście lat temu spowodowała karczowanie lasów deszczowych w Azji Południowo-Wschodniej i Ameryce Południowej. Miejsce wielkich starych tropikalnych drzew zajmowały sadzonki palm olejowych. Zwierzęta, w tym zagrożone gatunki, traciły miejsca, gdzie żyły od lat. Obrońcy środowiska naturalnego bili na alarm, a kolejni producenci żywności zastępowali olej palmowy — słonecznikowym i tam, gdzie to było możliwe — rzepakowym, który masowo wytwarzany jest w Europie. Były droższe, ale jego produkcja nie wzbudzała kontrowersji. Teraz sytuacja się zmienia. I producenci słodyczy, chipsów i margaryn teraz przyznają, że „na jakiś czas” wracają do oleju palmowego.

Pozostało jeszcze 81% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Przemysł spożywczy
Współzałożyciel kultowej marki lodów Ben & Jerry’s odchodzi. Powodem konflikt o Strefę Gazy
Przemysł spożywczy
Niemcy chcą walczyć z plagą otyłości. Co może pomóc?
Przemysł spożywczy
Podział Kraft Heinz. Buffett rozczarowany
Przemysł spożywczy
Szalony wzrost cen kawy potrwa nawet dwa lata
Przemysł spożywczy
Prezes Nestlé zwolniony przez romans z pracownicą. Koncern pogrąża się w kryzysie
Reklama
Reklama