Amerykański koncern zapłaci klientom za niezrobienie sernika na święta

Amerykański koncern Kraft postanowił wykorzystać niedobory swoich popularnych produktów w sklepach do rozkręcenia kampanii marketingowej.

Publikacja: 15.12.2021 16:28

Amerykański koncern zapłaci klientom za niezrobienie sernika na święta

Foto: Bloomberg

Kraft, w związku z niedoborem serków śmietankowych Philadelphia Cream Cheese, postanowił wykorzystać ten problem jako okazję do autopromocji. Tylko przez kilka dni w okresie świątecznym klienci będą mogli wydać 20 dolarów na dowolny świąteczny deser i obciążyć rachunkiem Krafta – informuje CNN.

Philadelphia Cream Cheese to jeden z najpopularniejszych w USA serków używanych do pieczenia sernika. Jednak w związku z zerwaniem łańcuchów dostaw oraz przestojami produkcyjnymi w niektórych regionach USA stał się towarem deficytowym.

Czytaj więcej

Amerykanom brakuje ketchupu. Ceny mocno rosną

Marketingowcy koncernu postanowili ten niefortunny stan niedoboru obrócić na korzyść koncernu. Wszyscy zainteresowani ofertą mogą odwiedzić specjalną stronę internetową stworzoną przez Kraft. W dniach 17 i 18 grudnia aż 18 tys. z nich będzie mogło uzyskać prawo do zwrotu pieniędzy za świąteczny deser, kupiony zamiast tradycyjnego sernika. Kilka tygodni później będą mogli przesłać firmie rachunki.

Dla Krafta kampania jest sposobem na załagodzenie sytuacji związanej z pustymi półkami po serkach śmietankowych – i także ma skłonić klientów do myślenia o ich markowym serku śmietankowym Philadelphia, bez nachalnej promocji marki – pisze CNN.

Serek śmietankowy to kolejny towar, który zniknął ze sklepowych półek w związku z pandemią koronawirusa i zerwaniem łańcuchów dostaw. Wyraźny wzrost popytu na serek śmietankowy podczas pandemii utrudnił utrzymywanie odpowiednich zapasów na półkach - poinformował Kraft. Według koncernu w ubiegłym roku, kiedy więcej osób piekło i jadło w domu, popyt na serek śmietankowy wzrósł o około 18 procent w porównaniu z 2019 r. Sprzedaż utrzymała się na tym samym wysokim poziomie także w 2021 r. Tymczasem ponownie otwarte restauracje również zamawiają więcej tego produktu.

Czytaj więcej

Amerykanie zmieniają zwyczaje. To jedzenie w pandemii to hit

Sieć popularnych restauracji Junior's Cheesecake, która zaopatruje się w serek Krafta, poinformowała w zeszłym tygodniu, że ma problemy z zapewnieniem wystarczającej ilości kluczowego składnika i według właściciela jest zmuszona od czasu do czasu wstrzymywać produkcję sernika. Także sklepy z bajglami w Nowym Jorku również miały trudności z uzyskaniem wystarczającej ilości serka śmietankowego, który jest popularnym składnikiem ich wyrobów.

Aby sprostać popytowi Kraft mocno inwestuje w markę Philadelphia – powiedział CNN Basak Oguz, dyrektor marketingu w Philadelphia Cream Cheese. Firma zapewnia, że fundusze pomogą zwiększyć moce produkcyjne. Oguz dodał, że firma tymczasowo wstrzymała produkcję „bardzo ograniczonej liczby” produktów, aby zwiększyć produkcję swoich bardziej popularnych produktów.

Czytaj więcej

Lody Macaroni & Cheese. Obrzydliwe? Sprzedały się natychmiast

Kraft, w związku z niedoborem serków śmietankowych Philadelphia Cream Cheese, postanowił wykorzystać ten problem jako okazję do autopromocji. Tylko przez kilka dni w okresie świątecznym klienci będą mogli wydać 20 dolarów na dowolny świąteczny deser i obciążyć rachunkiem Krafta – informuje CNN.

Philadelphia Cream Cheese to jeden z najpopularniejszych w USA serków używanych do pieczenia sernika. Jednak w związku z zerwaniem łańcuchów dostaw oraz przestojami produkcyjnymi w niektórych regionach USA stał się towarem deficytowym.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Przemysł spożywczy
Grona goryczy w Penedes. Susza pozbawia ludzi pracy
Przemysł spożywczy
Kreml sprzedał największego producenta wódek. Podejrzany kupiec, zaniżona cena
Przemysł spożywczy
Polacy wydają ponad 10 mld zł na posiłki z dostawą. Ale branża ma problem
Przemysł spożywczy
Polacy kupują coraz więcej kawy, chociaż drożeje
Przemysł spożywczy
Do sklepów trafi różowy sos od koncernów Heinz i Mattel. Efekt sukcesu „Barbie”