– Możliwość pozyskania znaczących środków unijnych to swoisty plan Marshalla dla Sopotu. Założyliśmy, że będziemy chcieli z niego maksymalnie skorzystać – wyjaśnia prezydent miasta Jacek Karnowski.
Dodaje, że miasto prowadzi taką politykę finansową, aby w momencie ogłoszenia konkursu dysponowało środkami na pokrycie wkładu własnego.
Przygotowaniem wniosków o dotacje zajmuje się zespół pod kierownictwem wiceprezydenta Pawła Orłowskiego. Tworzą go nie tylko specjaliści od funduszy, ale także architekci, inżynierowie, prawnicy i eksperci (np. przedstawiciele środowisk żeglarskich w przypadku przystani jachtowej, osoby zajmujące się promocją i finansiści. Miasto korzysta też z opinii zewnętrznych doradców. W efekcie Sopot przedstawia bardzo dobre projekty, które nie są tworzone ad hoc, jedynie w celu pozyskania dotacji, ale przemyślane inwestycje wypływające ze strategii rozwoju miasta.
– Dzięki temu pozyskaliśmy środki na kluczowe dla miasta inwestycje w infrastrukturę turystyczną i uzdrowiskową – tłumaczy Karnowski.
Te inwestycje to: modernizacja Opery Leśnej, budowa przystani jachtowej wraz z zabezpieczeniem mola, nowe ścieżki rowerowe, pawilon edukacyjno-wystawienniczy na średniowiecznym Grodzisku, rewitalizacja parku Północnego oraz zabytkowego sopockiego Hipodromu.