Osadzonemu w areszcie odszkodowanie za brak intymności się nie należy

Pozbawieni wolności nie powinni oczekiwać warunków podobnych do domowych, które dla wielu ludzi bywają trudne, a nie wynikają z odbywania żadnej kary.

Publikacja: 02.04.2013 16:58

Osadzonemu w areszcie odszkodowanie za brak intymności się nie należy

Foto: Fotorzepa, Andrzej Bogacz Bogacz Andrzej

Taka teza znalazła się w wyroku Sądu Okręgowego Warszawa-Praga, który następnie podtrzymał Sąd Apelacyjny (sygn. akt I ACa 145/12).

M.S. wniósł o zasądzenie od Skarbu Państwa 100 tys. zł jako zadośćuczynienia za osadzenie go w przeludnionej celi, jej nienależyte wyposażenie i brak intymności. Domagał się także 20 tys. zł za naruszenie jego zdrowia przez osadzenie z więźniem chorym na HCV i HIV.

DVD w areszcie

W trakcie postępowania przed Sądem Okręgowym dla Warszawy-Pragi ustalono, iż M.S. przebywał w areszcie śledczym w okresie czterech lat z przerwami (2005-2009). W tym czasie był osadzony w celi o powierzchni dwunastu metrów kwadratowych, w której osadzono dwanaście osób. W czasie jego pobytu w każdej celi znajdował się kącik sanitarny, dostęp do WC i ciepłej wody. Do dnia piątego każdego miesiąca skazani utrzymywali środki czystości, a co najmniej raz w tygodniu mogli skorzystać z ciepłej kąpieli. Ponadto w każdym pawilonie znajdowała się świetlica wyposażona w telewizor, video, dvd, stół do tenisa, gry planszowe, a także punkt biblioteczny. Skazani mogli korzystać z zajęć sportowych i kół zainteresowań. M.S. wystąpił o zgodę na posiadanie telewizora w celi i taką zgodę otrzymał od dyrektora aresztu.

Rozpatrujący sprawę Sąd Okręgowy wyjaśnił, iż zgodnie z art. 110 § 2 kodeksu karnego wykonawczego,  skazany powinien być osadzony w celi o powierzchni nie mniejszej niż 3 metry kwadratowe przypadające na jednego skazanego. Jednak z art. 244 § l tej ustawy, obowiązującego w okresie objętym pozwem, wynikało, że w szczególnie uzasadnionych przypadkach dyrektor zakładu karnego lub aresztu śledczego może umieścić osadzonych na czas określony w warunkach, w których powierzchnia w celi na jedną osobę wynosi mniej niż trzy metry kwadratowe. Taka sytuacja miała miejsce w stosunku do M.S.

Pewne uciążliwości

Sąd Okręgowy oddalił powództwo, wskazując, iż M.S. przebywał w przeludnionej celi do końca 2008 roku. Stan taki istniał w większości zakładów karnych i aresztów. Sąd uznał, że umieszczenie powoda, choć było bezprawne, nie naruszało jego dóbr osobistych, tj. godności i prawa do prywatności.

O naruszeniu dobra osobistego w postaci uchybienia godności osadzonego w zakładzie karnym nie można mówić w przypadku pewnych uciążliwości lub niedogodności związanych z samym pobytem w zakładzie, polegających np. na mniej od oczekiwanych jakości warunków sanitarnych albo okresowym przebywaniu w celu z większą niż określone standardy liczbą osadzonych – stwierdził w uzasadnieniu wyroku Sąd Okręgowy, dodając, iż nie powinno się oczekiwać warunków podobnych do domowych, które dla wielu ludzi bywają trudne, a nie wynikają z odbywania żadnej kary.

Poszanowanie człowieczeństwa

To stanowisko podzielił rozpatrujący apelację od wyroku Sąd Apelacyjny w Warszawie. Stanął on na stanowisku, iż w świetle powszechnie przyjętych kryteriów i poglądów, akceptowanych przez społeczeństwo, nie narusza godności osoby przebywającej w areszcie śledczym pobyt w celi o nieznacznie zaniżonej normie powierzchni, czy – ewentualnie – zaniżonych warunkach sanitarnych, zwłaszcza że pobyt taki trwa po kilka miesięcy z przerwami, odbywa się w ogólnie trudnej sytuacji materialnej zakładów karnych, można go przyrównać do zdecydowanej większości współosadzonych i nie jest wynikiem działań wymierzonych w osadzonego przez zakład karny.

W uzasadnieniu Sąd Apelacyjny przytoczył też orzecznictwo Sądu Najwyższego, który w orzeczeniu z 20 grudnia 2010 r. (sygn. akt IV CSK 449/10) uznał, że „godność osoby przebywającej w areszcie śledczym czy zakładzie karnym nie jest naruszona, jeżeli odpowiada uznanym normom poszanowania człowieczeństwa".

Taka teza znalazła się w wyroku Sądu Okręgowego Warszawa-Praga, który następnie podtrzymał Sąd Apelacyjny (sygn. akt I ACa 145/12).

M.S. wniósł o zasądzenie od Skarbu Państwa 100 tys. zł jako zadośćuczynienia za osadzenie go w przeludnionej celi, jej nienależyte wyposażenie i brak intymności. Domagał się także 20 tys. zł za naruszenie jego zdrowia przez osadzenie z więźniem chorym na HCV i HIV.

Pozostało jeszcze 88% artykułu
Prawo karne
Morderstwo na Uniwersytecie Warszawskim. Obrońca podejrzanego: nie przyznał się
Ubezpieczenia i odszkodowania
Rekordowe odszkodowanie dla pacjenta. Miał operację kolana, wypisano go bez nogi
Prawo dla Ciebie
Jest decyzja SN ws. wytycznych PKW. Czy wstrząśnie wyborami?
Prawo karne
Mieszkanie Nawrockiego. Nieprawdziwe oświadczenia w akcie notarialnym – co na to prawo karne?
Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura i egzamin ósmoklasisty 2025 z "Rzeczpospolitą" i WSiP
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem